Słońce? Ważna sezonowa kategoria sprzedaży aptecznej
Wiosną wydłuża się okres operacji słonecznej, a w nadchodzącym okresie letnim osiągnie on poziom wymagający zastosowania środków ochronnych. Produkty ochrony przeciwsłonecznej będą wówczas istotną i dobrze sprzedającą się kategorią, którą warto wyeksponować w najbardziej „gorących” punktach merchandisingowych w aptece.
Promieniowanie ultrafioletowe, odkryte na początku XIX wieku przez Johanna Wilhelma Rittera, mimo iż niezauważalne ludzkim okiem, jest jednym z najistotniejszych czynników zewnętrznych, mających wpływ na nasze funkcjonowanie.
Ze względu na długość fali możemy je podzielić na trzy typy:
- UVC – wyemitowane przez Słońce jest w całości pochłaniane przez warstwę ozonową – jest najsilniejszym i najgroźniejszym rodzajem promieniowania. W służbie ludzkości wykorzystywane jest między innymi w lampach bakteriobójczych;
- UVB – odpowiedzialne za większość procesów związanych z ekspozycją organizmu na słońce, w tym wytwarzanie melaniny, syntezę witaminy D3 w skórze, oparzenia słoneczne i karcynogenezę (proces transformacji nowotworowej);
- UVA – wywołujące reakcje fototoksyczne i fotoalergiczne oraz zmiany w DNA komórek skóry.
Z całą pewnością ekspozycja na światło słoneczne ma szereg pozytywnych efektów – przede wszystkim aktywuje w skórze proces konwersji 7-dehydrocholesterolu do witaminy D3, biorąc tym samym udział w gospodarce wapniowej organizmu i zwiększając odporność na wystąpienie krzywicy (u dzieci) czy osteoporozy (u dorosłych), powoduje stan odprężenia i zrelaksowania, reguluje wydzielanie melatoniny i zwiększa dotlenienie tkanek.
Drugą stroną medalu są jednak negatywne rezultaty promieniowania ultrafioletowego, z których najpoważniejszym jest zwiększone ryzyko powstawania nowotworów skóry – czerniak złośliwy i rak podstawnokomórkowy są wiązane z nadmiernymi dawkami promieniowania już w dzieciństwie, natomiast rak kolczystokomórkowy i rogowacenie słoneczne (będące stanem przednowotworowym) uważane są za konsekwencję przewlekłej ekspozycji na skumulowane dawki promieniowania. Inne możliwe szkodliwe skutki to uszkodzenie wzroku, degradacja włókien kolagenu i elastyny w skórze (a w efekcie szybsze jej starzenie się), powstawanie uszkadzających struktury komórkowe wolnych rodników, udar cieplny, reakcja alergiczna czy poparzenia słoneczne.
Większość tych konsekwencji, zarówno długofalowych, jak i tych zauważalnych natychmiast, może być w znacznym stopniu zminimalizowana przez prawidłową ochronę przeciwsłoneczną.
Proces ten jest wielowymiarowy, mówimy tu bardziej o ogólnych zasadach postępowania niż konkretnym sposobie. Składają się na niego:
- unikanie ekspozycji na słońce w godzinach 11–16;
- prawidłowe użytkowanie produktów z filtrami SPF – nakładanie ich w odpowiedniej ilości (tj. 2 mg/cm2 powierzchni skóry), reaplikacja filtra co dwie godziny i uzupełnianie warstwy ochronnej utraconej w wyniku kontaktu z wodą, wysiłku fizycznego czy wytarcia w tkaninę;
- ochrona przeciwsłoneczna oczu okularami z dobrej jakości filtrami;
- szczególna, podwyższona ochrona znamion.
Prawidłowa ochrona
Najczęściej używane oznaczenie SPF wyrażane jest wartością liczbową i oznacza stosunek minimalnej dawki promieniowania wywołującej rumień (MED) na skórze zabezpieczonej filtrem do MED na skórze pozbawionej filtra. Minimalna dawka rumieniowa (MED) odpowiada czasowi potrzebnemu do wywołania rumienia. Wskaźnik ochrony przeciwsłonecznej jest więc zwielokrotnionym czasem, w którym osoba o określonym fototypie może przebywać na słońcu bez wystąpienia rumienia. Należy jednak pamiętać, iż wartości te dotyczą badań in vivo przy zachowaniu odpowiednich parametrów ochrony skóry, w praktyce często jest ona obniżona między innymi przez nieprawidłowe używanie preparatów z filtrami.
Filtry przeciwsłoneczne możemy podzielić ze względu na ich adekwatności na fizyczne i chemiczne.
Do filtrów fizycznych, czyli tzw. lustrzanych (nazywamy je tak, ponieważ jak lustro odbijają promieniowanie UVB od powierzchni skóry) zaliczamy głównie tlenek cynku (ZnO) i dwutlenek tytanu (TiO2) – białe, nierozpuszczalne w wodzie pigmenty, z których – w świetle najnowszych badań – zdecydowanie preferowanym i lepiej tolerowanym jest dwutlenek tytanu. Aby poprawić ich adekwatności użytkowe, w preparatach kosmetycznych używane są najczęściej ich zmikronizowane wersje, których stężenie 1% w preparacie odpowiada około 1 punktowi SPF. Z uwagi na ich działanie na powierzchni skóry i niewnikanie w jej głębsze struktury są polecane do ochrony przed promieniami słonecznymi dla niemowląt, małych dzieci oraz do skóry wrażliwej lub alergicznej.
Filtry chemiczne zawierają w swej cząsteczce grupę karboksylową, która pod wpływem kwantu energii ulega izomeryzacji – innymi słowy wykorzystują pochodzącą z promieniowania słonecznego energię do przeprowadzenia reakcji chemicznej. Działają poprzez wnikanie w powierzchniowe warstwy naskórka (nie powinny przekraczać bariery skóry adekwatnej i przenikać do krążenia ogólnego) i muszą spełniać określone standardy dotyczące trwałości oraz braku toksyczności.
Dzielą się ze względu na spektrum na wąskie (ochrona przeciwsłoneczna UVB – estry kwasu cynamonowego, oktokrylen, kwas fenylobenzoimidazolosulfonowy), szerokie (ochrona przeciwsłoneczna UVA i UVB – benzofenony, fenylobenzotriazole, pochodne dibenzoilometanu) i średnio szerokie (głównie ochrona przeciwsłoneczna UVA – Mexoryl SX®, fenylobenzimidazol).
Preparaty kosmetyczne i dermokosmetyczne służące do ochrony przeciwsłonecznej często są ponadto wzbogacane o składniki mające za zadanie neutralizację wolnych rodników, odżywienie skóry, odbudowanie nadwyrężonej słońcem bariery hydrolipidowej czy rozjaśnianie przebarwień posłonecznych. Dla wygody ich użytkowania występują w wielu różnych formach – balsamów, emulsji, sprayów, mgiełek, preparatów punktowych na znamiona, pomadek do ust. Tak szeroka gama jest w stanie zaspokoić choćby najbardziej wyspecjalizowane potrzeby.
Oparzenia słoneczne
W odróżnieniu od większości negatywnych skutków ekspozycji na promieniowanie ultrafioletowe oparzenia słoneczne są zauważalne w stosunkowo krótkim czasie – szczyt objawów przypada na 12–24 godziny po opalaniu. Podstawowe objawy poparzenia tego typu to: zaczerwienienie i rozgrzanie skóry, widoczne pęcherze lub złuszczanie się naskórka, świąd, pieczenie lub tkliwość i bolesność poparzonych obszarów.
Poparzenie słoneczne związane jest z silną reakcją zapalną – żeby ją złagodzić, możemy przyjąć (po wykluczeniu udaru cieplnego) doustny lek z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych (ibuprofen, naproksen, kwas acetylosalicylowy). Oparzony obszar możemy schłodzić (stopniowo, zaczynając od przykładania okładów w temperaturze pokojowej, następnie z wykorzystaniem coraz chłodniejszej wody – nie przykładamy w miejsce poparzenia lodu, aby nie narazić uszkodzonej skóry na odmrożenie) oraz złagodzić objawy oparzenia dostępnymi bez recepty substancjami – alantoiną, dekspantenolem, witaminą E, nanosrebrem lub octowinianem glinu (występują często w postaci pianek, żeli lub emulsji, które nie wymagają wmasowywania w podrażnioną skórę). Na silniejsze reakcje zapalne można zastosować miejscowo kremy z hydrokortyzonem lub żele z dimentydenem o działaniu hamującym kaskadę zapalną i uśmierzającym świąd, ból i obrzęk.
Zapobieganie negatywnym skutkom ekspozycji na promieniowanie słoneczne przy obecnej szerokiej ofercie produktów jest znacznie łatwiejsze niż ich późniejsze leczenie, warto więc pamiętać, aby ze słońca korzystać z rozwagą. Przy zachowaniu, nomen omen, zdrowego rozsądku ciepłe, słoneczne dni będą nam się kojarzyły wyłącznie z przyjemnym wypoczynkiem.
Źródła:
Photoprotection: facts and controversies, K. Skotarczak, A. Osmola - Mańkowska, M. Lodyga, A. Polańska, M. Mazur, Z. Adamski, European Review for Medical and Pharmacological Sciences, 2015; 19: 98–112.
Ochrona skóry przed negatywnymi skutkami promieniowania UV, B. Stanisz, Farmacja Polska, 2009, 65(5): 363–368.
https://www.dermoklinika.pl/warto-przeczytac/oparzenia-sloneczne-jakie-sa-objawy-i-jak-leczyc-praktyczne-porady, stan z dn. 27.03.2023.
Sun Safety, J.K. Robinson, JAMA Dermatology, 2018;154(3):380.