Siódma osoba na świecie wyleczona z HIV. Nadchodzi rewolucja

menway.interia.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Mamy kolejnego pacjenta wyleczonego z HIV za pomocą komórek macierzystych /123RF/PICSEL


Jak podaje Associated Press, powołując się na informacje od lekarzy szpitala uniwersyteckiego Berlin's Charite, mamy siódmego pacjenta wyleczonego z HIV po przeszczepie komórek macierzystych.

Lekarze ogłosili, iż 60-letni Niemiec jest prawdopodobnie siódmą osobą, która została skutecznie wyleczona z wirusa HIV po przeszczepie komórek macierzystych. Co prawda ta ryzykowna procedura jest w tej chwili przeznaczona dla osób zakażonych wirusem HIV i chorujących jednocześnie na agresywną formę białaczki, ale jest nadzieją dla prawie 40 mln pacjentów żyjących z tym śmiercionośnym wirusem.

Niemiec, który chce zachować anonimowość, został nazwany "kolejnym berlińskim pacjentem". Przypomnijmy, iż "oryginalny" berliński pacjent, Timothy Ray Brown, został w 2008 roku pierwszą osobą uznaną za wyleczoną z wirusa HIV - niestety mężczyzna zmarł na raka w 2020 r.

Reklama

Drugi berliński pacjent wyleczony z HIV

Jak wynika z badań, które naukowcy zaprezentują podczas zaplanowanej na przyszły tydzień konferencji w Monachium, "nowemu berlińskiemu pacjentowi" udało się osiągnąć długoterminową remisję wirusa HIV. Chorobę wykryto u niego po raz pierwszy w 2009 roku, a w 2015 roku mężczyzna przeszedł przeszczep szpiku kostnego z powodu białaczki - procedura, która wiąże się z 10-procentowym ryzykiem śmierci, zasadniczo zastępuje układ odpornościowy człowieka.

Następnie pod koniec 2018 roku przestał brać leki antyretrowirusowe, czyli zmniejszające ilość wirusa HIV we krwi. Badacze twierdzą, iż teraz - prawie sześć lat później - wydaje się wolny zarówno od wirusa, jak i raka. Lekarze wyjaśniają, iż oczywiście nie mogą być "całkowicie pewni", iż każdy ślad wirusa HIV w jego organizmie został wyeliminowany, ale jego przypadek "wysoce sugeruje wyleczenie".

Nadzieja na leczenie dla milionów

Sharon Lewin, prezes Międzynarodowego Towarzystwa AIDS przyznaje, iż badacze wahają się przed użyciem słowa "wyleczenie", ponieważ nie jest jasne, jak długo będą musieli monitorować takie przypadki. Niemniej ponad pięć lat remisji trudno uznać za przypadek, a do tego jak wyjaśniła podczas konferencji, istnieje istotna różnica między przypadkiem tego mężczyzny a innymi pacjentami z HIV, którzy osiągnęli długoterminową remisję.

Wszyscy oprócz jednego otrzymali komórki macierzyste od dawców z rzadką mutacją, w której brakowało części genu CCR5, co uniemożliwiało wirusowi HIV przedostawanie się do komórek ich organizmu. Dawcy ci odziedziczyli dwie kopie zmutowanego genu CCR5 - po jednej od każdego z rodziców - co czyni ich "zasadniczo odpornymi" na HIV. Nowy berliński pacjent jest pierwszą osobą, która otrzymała komórki macierzyste od dawcy, który odziedziczył tylko jedną kopię zmutowanego genu. Takich osób jest zdecydowanie więcej, niż noszących dwie kopie genu, tj. 15 proc. do 1 proc., co oznacza znacznie większą pulę dawców.

Idź do oryginalnego materiału