Wieloośrodkowy zespół badaczy ze Stanów Zjednoczonych sprawdził, czy cykliczne oznaczanie dobrze znanego, łatwo dostępnego markera NT-proBNP może wiarygodnie pomóc w stratyfikacji ryzyka zachorowania na niewydolność serca oraz zgonu u zdrowych pacjentów w średnim wieku. Dotychczasowe badania skupiały się (w większości) na pojedynczym oznaczeniu, zaś niniejsze skupia się na dynamice stężenia.
Skorzystano z danych 9776 osób bez niewydolności serca (mediana wieku 57 lat), które pochodziły z badania ARIC (Atherosclerosis Risk in Community). Włączono osoby, które uczestniczyły w dwóch wizytach w odstępie około 6 lat, podczas których m.in. dokonywano pomiarów NT-proBNP. Za punkt odcięcia (w normie vs podwyższone) przyjęto stężenie 125 pg/ml. Głównymi punktami końcowymi były hospitalizacja z powodu niewydolności serca i zgon z dowolnej przyczyny. Następnie oceniono związek między zmianami czynników ryzyka sercowo-naczyniowego a zmianami NT-proBNP.
W porównaniu z osobami z poziomem NT-proBNP niższym niż 125 pg/ml podczas obu wizyt, uczestnicy z poziomem NT-proBNP wynoszącym 125 pg/ml lub wyższym charakteryzowali się 2,4-krotnie wyższym ryzykiem wystąpienia niewydolności serca oraz niemal 1,7-krotnie wyższym ryzykiem zgonu. Z kolei pacjenci z zależnością odwrotną, tj. początkowo NT-proBNP wysokie, następnie niskie, mieli takie same ryzyko choroby i/lub zgonu co osoby z prawidłowymi poziomami markera podczas dwóch oznaczeń. Wykazano także, iż każdy wzrost NT-proBNP o jedno odchylenie standardowe zwiększa ryzyko zachorowania i zgonu o 6 proc. Ponadto wraz z niekorzystną tendencją korelowały równie niekorzystne zmiany w zakresie skurczowego ciśnienia krwi, cholesterolu, lipoprotein o małej gęstości, poziomu trójglicerydów, wskaźnika masy ciała i eGFR.
Powyżej udowodnione zależności wskazują na użyteczność seryjnych pomiarów NT-proBNP. Nie są to – na razie – oficjalne rekomendacje, ale z pewnością mogą okazać się pomocne w praktyce klinicznej.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak