Seria zatruć w szpitalu psychiatrycznym w Warszawie. "Wytypowany" był reanimowany na komendzie

wiadomosci.gazeta.pl 5 dni temu
Zdjęcie: Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl


W szpitalu psychiatrycznym w Warszawie doszło do serii zatruć. 22-latek, który w związku z tym trafił w policyjne ręce, miał przestać oddychać na komendzie. Co jeszcze wiadomo?
Co się stało: W sobotę (12 kwietnia) w Szpitalu Nowowiejskim w Warszawie zmarł pacjent. 37-latek był długo reanimowany, jednak nie udało się go uratować. W tym samym czasie na tym samym oddziale trwała walka o życie drugiej osoby, 22-latka. Mężczyzna został przewieziony do szpitala przy ul. Lindleya. Kilka godzin później do placówki ponownie wezwano pogotowie - do nieprzytomnej 18-latki i jeszcze jednego pacjenta. Objawy tych osób miały wskazywać na zatrucie lekami lub środkami odurzającymi.


REKLAMA


Reanimacja na komendzie: Jak ustalił tvn24.pl, kiedy stan 22-latka poprawił się na tyle, iż został wypisany ze szpitala i zabrano go na komendę policji. Tam miał stracić przytomność i przestać oddychać. Funkcjonariusze rozpoczęli więc reanimację, wezwano też karetkę. Ratownikom udało się przywrócić funkcje życiowe mężczyzny. Został on ponownie przewieziony do szpitala. Tym razem w asyście policji.


Zobacz wideo Ojciec i syn zaatakowali nożami 47-latka. Zostali zatrzymani


Nowe informacje: "Mężczyzna był wcześniej notowany i został wytypowany przez policjantów jako osoba, która mogła mieć związek z serią zatruć na oddziale szpitala psychiatrycznego" - ustalił portal tvn24.pl. Wcześniej Miejski Reporter informował o nocnej "imprezie" pacjentów placówki. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają śledczy.
Czytaj także: "Przekracza wszelkie granice przyzwoitości". USA reagują na bestialski atak Rosji na Sumy.
Źródła: tvn24.pl, Miejski Reporter
Idź do oryginalnego materiału