Procedowana jest ustawa o Krajowej Sieci Kardiologicznej. 28 maja senatorowie zajęli się przepisami podczas obrad na sali plenarnej. Politycy z Koalicji Obywatelskiej i wiceminister nie zgadzali się z senatorem Prawa i Sprawiedliwości, byłym wiceministrem zdrowia Waldemarem Kraską, który chciałby, aby Krajowa Sieć Kardiologiczna finansowana była z budżetu państwa.
Procedowanie ustawy o Krajowej Sieci Kardiologicznej zaczęła senator Agnieszka Gorgoń-Komor, która przedstawiła sprawozdanie senackiej Komisji Zdrowia.
Gorgoń-Komor wyjaśniła, iż ustawa ma poprawić organizację opieki kardiologicznej, zapewnić pacjentom koordynację opieki na wszystkich jej etapach – od diagnostyki do rehabilitacji kardiologicznej i leczenia w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej. Poza tym ma spowodować to, iż każdy obszar w Polsce będzie objęty opieką kardiologiczną, a ta będzie skoordynowana. Ma zapewnić też chorym w ramach Krajowej Sieci Kardiologicznej i ośrodków współpracujących kompleksowość i ciągłość opieki kardiologicznej. Pozwoli także na monitorowanie jakości i poprawę jakości życia pacjentów w trakcie leczenia kardiologicznego, ale także po tym inwazyjnym leczeniu kardiologicznym.
Agnieszka Gorgoń-Komor przypomniała, iż politycy z senackiej Komisji Zdrowia [posiedzenie odbyło się 27 maja – red.] przyjęli ustawę jednogłośnie, zgadzając się na formalne poprawki i nie popierając tej zgłoszonej przez senatora Prawa i Sprawiedliwości, byłego wiceministra zdrowia Waldemara Kraskę. Polityk zaproponował, by Krajowa Sieć Kardiologiczna finansowana była z budżetu państwa, a nie przez Narodowy Fundusz Zdrowia, jak założyli autorzy projektu.
Nie zgodzili się z nim senatorowie z Platformy Obywatelskiej Agnieszka Gorgoń-Komor i Beata Małecka-Libera, a także wiceminister zdrowia Marek Kos.
– Leczenie kardiologiczne było i powinno być przez cały czas finansowane z Narodowego Funduszu Zdrowia – odpowiedział Marek Kos.
Fragment posiedzenia poniżej.