Na 8 stycznia zaplanowano najbliższe posiedzenie sejmowej Komisji ds. Petycji. Odbędzie się ono w sali nr 04CD (budynek U) o godzinie 13:00. Na pewno uważnie będą je śledzić przedstawiciele rynku aptecznego, bo jeden z punktów posiedzenia dotyczy obowiązujących na nim rozwiązań. A chodzi o petycję w sprawie umożliwienia prowadzenia działalności aptekarskiej przez fundacje rodzinne. Petycję przedstawiać będzie poseł Marcin Józefaciuk.
Wspomniana petycja trafiła do Sejmu jeszcze we wrześniu. Jej autor postuluje o to, by do możliwych i obowiązujących w Prawie farmaceutycznym form prowadzenia apteki, dodać fundacje rodzinne. To nowe rozwiązanie wprowadzone dopiero w 2023 roku. Pozwala ono na zarządzanie majątkiem rodzinnym i planowanie sukcesji. Pozwala uniknąć chociażby podziału majątku w przypadku śmierci fundatora czy sporów rodzinnych.
- Czytaj również: Fundacje rodzinne sposobem na problemy z dziedziczeniem aptek?
W kontekście rynku aptecznego ma to o tyle istotne znaczenie, iż po śmierci farmaceuty prowadzącego swoją aptekę (lub apteki), istnieją ograniczenia dotyczące kontynuacji prowadzenia tej działalności przez jego spadkobierców. Od 2017 roku (wprowadzenia „Apteki dla Aptekarza”), jeżeli spadkobiercy posiadają wykształcenie farmaceutyczne, mogą bez problemu dalej prowadzić aptekę (apteki). Natomiast jeżeli nie są farmaceutami, mogą taką działalność prowadzić tylko przez 24 miesiące. W tym czasie powinni znaleźć nabywcę na aptekę, który spełnia warunki określone w Prawie farmaceutycznym.
– W zamyśle twórców miały to być rozwiązania ograniczające konsolidację rynku, pozwalające na prowadzenie aptek wyłącznie przez „aptekarzy” i z ograniczeniem do 4. Niemniej kolejne nowelizacje pod hasłem „Apteka dla Aptekarza” nie wprowadziły mechanizmu przymusowego podziału dotychczas posiadanych aptek przez duże sieci. Można stwierdzić, iż wprowadzone ograniczenia oddziałują wyłącznie na przyszłość i nie mają istotnego wpływu na dokonają wcześniej konsolidację branży – wskazywał autor wspomnianej petycji.
Problem z sukcesją rodzinnych firm
Autor petycji twierdzi, iż przez obecne przepisy aptekarzy pozbawiono prawa do sukcesji swoich przedsiębiorstw. Dotyczy to przede wszystkim tych w farmaceutów, którzy nie przekształcili formy swojej działalności gdy to było możliwe.
– Przepisy zostały tak skonstruowane, iż śmierć farmaceuty będącego właścicielem apteki wymusza przymusową sprzedaż apteki przez spadkobierców – co jak nietrudno się domyśleć wiąże się z dyskontem w cenie. Tak więc budowane niejednokrotnie przez całe rodziny biznesy zostają przymusowo odbierane spadkobiercom, natomiast duże sieci apteczne mogą dokonywać zmian właścicielskich, bo prowadzą przedsiębiorstwa w formie spółek kapitałowych – czytamy w petycji.
- Czytaj również: Zmiany w dziedziczeniu aptek po „aptece dla aptekarza”
Jednocześnie przepisy aktualnie uniemożliwiają przekształcenie podmiotu prowadzącego aptekę w inny, niż przewidziany ustawą. Tak więc właściciel apteki, który nie zrobił tego przed 2017 rokiem, w tej chwili już tego nie może zrobić bez utraty zezwolenia.
Fundacje rodzinne w Prawie farmaceutycznym?
Autor petycji zwraca uwagę, iż w tej chwili istnieje możliwość wniesienia darowizną (mienia) przedsiębiorstwa do fundacji rodzinnych. Nie dotyczy to jednak np. zezwolenia na prowadzenie apteki. W rezultacie postuluje on o umożliwienie przekształcenia podmiotu prowadzącego aptekę, na fundację rodzinną, której fundatorem byłby farmaceuta. Zapisy takie mogłyby znaleźć się w art. 99 ust 2 Prawa farmaceutycznego.
Innymi słowy oprócz w tej chwili wymienionych w ustawie rodzajów podmiotów, które mogą posiadać zezwolenie na prowadzenie apteki, znalazłaby się „fundacja rodzinna, której fundatorem jest wyłącznie prowadzący aptekę lub punkt apteczny farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu, prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą”.
Jednocześnie w ustawie miałyby znaleźć się przepisy umożliwiające przeniesienie zezwolenia na rzecz fundacji rodzinnej, do której wniesiono całą aptekę lub punkt.
©MGR.FARM