Ryzyko żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Badanie na dużej grupie pacjentów wykazało, iż stosowanie dożylnych immunoglobulin (IVIG) nie miało widocznego wpływu na ryzyko żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej (ŻChZZ) u osób dorosłych z zapaleniem skórno-mięśniowym (DM).

Zespół naukowców kierowany przez prof. Elizabeth T. Rotrosen z Boston University i Brigham and Women's Hospital w Bostonie wyszedł od założenia z ostatnich badań nad zapaleniem skórno-mięśniowym, gdzie stwierdzano, iż tworzy ono zwiększone ryzyko dla żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej. Jako iż pacjentów z tym pierwszym schorzeniem leczono dożylnymi immunoglobulinami (IVIG), postanowiono sprawdzić, czy nie przyczyniają się one do wzrostu ryzyka żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej (ŻChZZ). Wlewy IVIG są często skuteczne u pacjentów z cukrzycą oporną na leczenie, jednak i tam stwierdzono, iż mogą zwiększać ryzyko żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej. Naukowcy postanowili to zbadać.

W badaniu opublikowanym w „JAMA Dermatology” naukowcy zidentyfikowali 458 osób dorosłych z cukrzycą na podstawie kryteriów European Alliance of Associations for Reumatology/American College of Rheumatology. Średni wiek uczestników wynosił 51,8 roku, 76 proc. stanowiły kobiety, a 82 proc. rasy białej. Spośród nich 178 było leczonych IVIG, a 280 – innymi lekami. Średni czas leczenia IVIG wynosił 32,9 miesiąca. Naukowcy wykorzystali test chi-kwadrat do sprawdzenia niezależności między zmiennymi binarnymi, test chi-kwadrat Pearsona do sprawdzenia niezależności między zmiennymi kategorycznymi oraz test t niesparowanych do porównania zmiennych ciągłych w swojej analizie statystycznej.

Żylna choroba zakrzepowo-zatorowa związana z cukrzycą wystąpiła łącznie u 23 pacjentów; 6 w grupie IVIG i 17 w grupie nieleczonej dożylnymi immunoglobulinami (3,4 proc. vs 5,7 proc.,), różnica była więc nieistotna. Wszyscy pacjenci z grupy IVIG, u których wystąpiła ŻChZZ związana z zapaleniem skórno-mięśniowym, zostali poddani leczeniu dożylnymi immunoglobulinami w ciągu 4 tygodni przed zdarzeniem.

Najczęstszymi czynnikami ryzyka żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej zarówno w grupach IVIG, jak i bez leczenia dożylnymi immunoglobulinami były nowotwory złośliwe (odpowiednio 66,7 proc. i 58,8 proc.), następnie unieruchomienie (16,7 proc. i 35,3 proc.) oraz palenie tytoniu (16,7 proc. i 23,5 proc.).

– Warto zauważyć, iż 5 pacjentów z cukrzycą leczonych dożylnymi immunoglobulinami, u których wystąpiła żylna choroba zakrzepowo-zatorowa, miało również co najmniej jeden dodatkowy czynnik ryzyka żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej, w tym 4 z nowotworem złośliwym – napisali naukowcy.

W sumie 76 pacjentów miało cukrzycę związaną z nowotworem, w tym 12 leczonych IVIG i 64 nieleczonych IVIG. Spośród nich 14 doświadczyło żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej (4 pacjentów IVIG i 10 pacjentów nieleczonych dożylnymi immunoglobulinami).

Naukowcy zauważyli, iż potrzebne są badania prospektywne w celu lepszej oceny ryzyka żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej u pacjentów z cukrzycą leczonych dożylnymi immunoglobulinami. Jednak badanie jest największym znanym, w którym bada się związek między stosowaniem dożylnych immunoglobulin a ryzykiem żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej u pacjentów z cukrzycą, a wyniki sugerują, iż klinicyści mogą kontynuować stosowanie IVIG u tych pacjentów, biorąc pod uwagę ryzyko i korzyści na zasadzie indywidualnej.

Opracowanie: Marek Meissner
Idź do oryginalnego materiału