– Jest takie złudne wyobrażenie, iż można stworzyć ustawę idealną i wszystko przewidzieć. Wystarczy spojrzeć na inne ustawy w ochronie zdrowia. Ile razy były nowelizowane chociażby ustawa refundacyjna czy ustawa o świadczeniach zdrowotnych? Zawsze powstają nowe okoliczności, a prawo jest żywe i nie da się przewidzieć wszystkich kwestii. Ustawy, o których mowa, muszą funkcjonować w naszym porządku prawnym, żebyśmy mieli fundament, na którym się oprzemy – podkreśla.
Na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które odbędzie się od 13 do 16 czerwca, ma odbyć się pierwsze czytanie ustawy o jakości i ustawy o Funduszu Kompensacyjnym Zdarzeń Medycznych.
„Menedżer Zdrowia” pyta rzecznika praw pacjenta Bartłomieja Chmielowca, czy w jego odczuciu ten proces nie dzieje się zbyt gwałtownie i czy w związku z tym jest miejsce na wieloaspektowy dialog z interesariuszami rynku, na co – po odrzuceniu poprzedniego projektu ustawy – liczyli przedstawiciele zawodów medycznych.
Ścieżka legislacyjna nie za szybko
– To nie jest tak, iż wejście nowego projektu ustawy o jakości na ścieżkę legislacyjną dzieje się zbyt gwałtownie i nie uwzględnia dyskusji ze środowiskami medycznymi. Rozmowy wokół kwestii związanych z tą ustawą toczą się cały czas. Sam uczestniczyłem niedawno w spotkaniu z posłem Czesławem Hocem z Prawa i Sprawiedliwości, wiceministrem zdrowia Piotrem Bromberem, a także z reprezentantami wszystkich zawodów medycznych, również przedstawicielami pracodawców, w Centrum Dialogu Społecznego, gdzie były dyskutowane propozycje zapisów ustawy o jakości i bezpieczeństwie pacjenta – zaznacza Bartłomiej Chmielowiec.
– W trakcie rozmów odniosłem wrażenie, iż chociażby Pracodawcy RP w pełni popierali nowy projekt. Oczywiście mieli pewne uwagi, zastrzeżenia, ale wszystko wskazywało na to, iż ten projekt uzyska ich akceptację i poparcie. Oczywiście była dyskusja, padły konkretne propozycje, pojawiły się uwagi z prośbą o ewentualne uzupełnienie tej ustawy – mówi.
Na fundusz kompensacyjny czekają pacjenci
Rzecznik praw pacjenta odnosi się też do drugiej ustawy, która będzie procedowana na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
– Co do ustawy o Funduszu Kompensacyjnym Zdarzeń Medycznych, to również toczyły się rozmowy, m.in. z organizacjami pacjentów. Miałem też okazję być na spotkaniu z prezesem Naczelnej Rady Lekarskiej Łukaszem Jankowskim, który bardzo pozytywnie wypowiadał się na temat rozwiązań dotyczących funduszu kompensacyjnego. Dotarła do nas również opinia NRL z akceptacją – jak zrozumiałem – dla tego projektu. Są oczywiście propozycje ewentualnych uzupełnień, rozwiązań. Widać więc wyraźnie, iż dialog cały czas się toczy. Oczywiście jest pewna specyfika projektu poselskiego, który zakłada, iż nie ma odrębnych konsultacji – zaznacza rzecznik.
Bartłomiej Chmielowiec wyjaśnia, iż „jeśli jednak popatrzymy na te obecne projekty ustaw, to zawarte w nich zapisy były konsultowane wcześniej, ponieważ one w znacznej części odpowiadają zapisom projektu rządowego, a konsultacje, jeżeli chodzi o poprzedni projekt rządowy, trwały prawie półtora roku. Zarówno na etapie rządowym, jak i na etapie społecznym złożono tam bardzo wiele uwag”.
– Cieszy mnie fakt, iż w mediach zdrowotnych toczy się ożywiona dyskusja dotycząca procedowanych projektów i iż temat ten tak szeroko wybrzmiał. Mam wrażenie, iż chyba nigdy nie było tak wiele medialnych przekazów, na temat jednego konkretnego projektu ustawy, jak to następuje obecnie. To pokazuje, iż wszyscy dostrzegamy, jak ważne jest bezpieczeństwo pacjenta – zauważa.
– Toczy się dialog prowadzony przez Naczelną Izbę Lekarską w ramach Forum dla Jakości i Bezpieczeństwa Pacjenta. Propozycje, które padły w ramach tego dialogu, wykraczają dalej, poza kwestie dwóch omawianych projektów ustaw. To pokazuje, iż uchwalenie ustawy o jakości i bezpieczeństwie pacjenta to dopiero pierwszy krok, na co niejednokrotnie wskazywałem. Kolejny krok to kwestia dogłębnej dyskusji na temat zbudowania strategii bezpieczeństwa pacjenta w Polsce. Tego, jakie cele chcemy osiągnąć, jak je zamierzamy osiągnąć, jaka jest rola poszczególnych instytucji związanych z ochroną zdrowia i wszystkich zawodów medycznych. Bo bezpieczeństwo pacjenta to nasze wspólne dobro, dlatego cieszę się, iż taki dialog jest – wyjaśnia ekspert.
Potrzebujemy kompromisu
Bartłomiej Chmielowiec zaznacza również, iż projekt ustawy jest zawsze pewnym kompromisem pomiędzy oczekiwaniami organizatorów systemu, pacjentów, przedstawicieli zawodów lekarskich, pracodawców.
– Nigdy nie będzie tak, iż wszystkie postulaty zostaną spełnione, bo one często się wykluczają. Owszem czasami są twarde stanowiska przeciwnych stron, ale liczę na to, iż nastąpi ten szczęśliwy koniec. Będziemy mieli bardzo oczekiwany przez pacjentów fundusz kompensacyjny, a jednocześnie zostanie uchwalona ustawa o jakości i bezpieczeństwie pacjenta, gdzie w końcu postawimy na jakość – tłumaczy.
– Zależy nam, żebyśmy wreszcie zaczęli płacić lepiej tym placówkom medycznym, które na jakość stawiają. Dzięki ustawie o jakości i wdrożonym wskaźnikom klinicznym, zarządczym, konsumencko-pacjenckim dowiemy się w końcu, jak ta jakość jest realizowana w placówkach. Jednocześnie będzie to dobra podwalina, pierwszy krok, żebyśmy zbudowali strategię bezpieczeństwa pacjenta. Bo budowanie strategii bezpieczeństwa pacjenta nie opiera się tylko na ustawie, ta ustawa musi być fundamentem, ale później jest kwestia edukacji, wyznaczania celów, budowania strategii i realizacji tychże celów przez wszystkich interesariuszy systemu ochrony zdrowia. Dlatego dobrze się dzieje, iż robimy ten pierwszy krok – podsumowuje Bartłomiej Chmielowiec.
.