– jeżeli jednocześnie chcemy reformować szpitalnictwo i zmniejszać składkę zdrowotną, tym samym pomniejszając pieniądze na zdrowie, to jesteśmy w jakimś rozejściu. To nie jest merytoryka, ale polityka – ocenił wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.
Wiceszef resortu 21 listopada udzielił wywiadu w TOK FM, podczas którego poinformowano, iż zadłużenie szpitali na koniec drugiego kwartału 2024 r. zwiększyło się do prawie 23 mld zł – spytano go, czy da się zreformować niedofinansowany system.
– Reforma szpitalnictwa, która jest procedowana, jest jedynie częścią większej reformy, która musi być przeprowadzona. Kiedy to się stanie? Jak znajdą się pieniądze… – stwierdził wiceminister z Lewicy, sugerując, iż nie będzie to prędko.
– jeżeli jednocześnie chcemy reformować szpitalnictwo i zmniejszać składkę zdrowotną, tym samym pomniejszając pieniądze na zdrowie, to jesteśmy w jakimś rozejściu – ocenił Wojciech Konieczny.
– Rozkraczyliśmy się – nie my jako Lewica, tylko my jako koalicjanci, mówiąc z jednej strony, iż musimy reformować, skracać kolejki do lekarzy, a z drugiej strony – musimy mieć na to mniej pieniędzy. Minister finansów Andrzej Domański gwarantuje, iż nie będzie „uszczerbku” na finansach, ale nie chodzi o „uszczerbek”, ale o zwiększenie pieniędzy na zdrowie – podkreślił.