Rodzina wzywa do przeprowadzenia w Essex badania zdrowia psychicznego, które uwzględni śmierć matki | Zdrowie psychiczne

Mężczyzna, którego matka popełniła samobójstwo po trzech miesiącach bez wizyty u psychiatry w ramach NHS, stwierdził, iż niewłaściwe jest, aby publiczne dochodzenie nie prowadziło śledztwa w sprawie jej śmierci oraz śmierci innych osób takich jak ona.

Dochodzenie Lamparda bada śmierć prawie 2000 pacjentów cierpiących na choroby psychiczne w Essex od 2000 r., ale śmierć Andrei Waddington nie zostanie uwzględniona, ponieważ miała miejsce w lutym, po terminie wyznaczonym przez dochodzenie na koniec ubiegłego roku. Ponadto Waddington, która w chwili śmierci miała 59 lat, nie kwalifikowała się do pomocy, ponieważ była leczona społecznie.

Jej syn James (29 l.) stwierdził, iż wykluczenie nie ma żadnego znaczenia. „Doświadczenia związane z leczeniem ambulatoryjnym są równie złe, jeżeli nie gorsze” – stwierdził. „I chociaż to minęło [away] Poza tym okresem oczywiste jest, iż trudności na jej drodze do leczenia występowały przez ostatni rok, więc przez cały czas znajduje się w tym okresie.

Powiedział także, iż powiedziano mu, iż nie ma wolnych łóżek, choćby jeżeli są podzielone.

James powiedział, iż jego matka przeszła operację w 2012 roku, otrzymała leki przeciwdepresyjne i czuła się dobrze aż do początków ubiegłego roku, kiedy jej matka zachorowała. Powiedział, iż jej stan psychiczny pogorszył się po tym, jak lekarz zmienił jej leki, wielokrotnie zmieniając ich rodzaj i dawkowanie w ciągu następnych kilku miesięcy.

Kiedy zaczęła mieć myśli samobójcze, zespół ds. kryzysu psychicznego zaczął ją odwiedzać, ale potem przestał – powiedział. James oszacował, iż jego matka odwiedzała pięciu psychiatrów rocznie, z czego trzech przez telefon.

James powiedział, iż w październiku ubiegłego roku psychiatra powiedział Waddingtonowi, iż opuszczają ten obszar i dopiero 2 lutego podczas kolejnej wizyty, która odbyła się telefonicznie, inny psychiatra powiedział, iż również opuszczają ten obszar. Dwa dni później jego ojciec znalazł ją martwą w pokoju na piętrze.

„Miała okres trzech miesięcy, podczas których nie otrzymała żadnej pomocy ze strony NHS, a mimo to jej myśli pozostały takie same” – powiedział James. „W tym okresie od października do lutego nikt nie był zaangażowany. Zespół zdrowia psychicznego mógł wkroczyć i powiedzieć: «W porządku, ponieważ nie masz psychiatry, wznowimy wizyty» nic, tylko pustka.”

„Jeśli pomyślę o mojej matce, to ona czekała przez cały ten czas, aż w końcu odebrała telefon i ta osoba po prostu ci to powiedziała”. [they’re leaving]„.

Powiedział, iż zanim w zeszłym roku jego matka zachorowała, była „naprawdę energiczna” i lubiła prace w ogrodzie, jogę i grę na pianinie. „Spodziewałem się z tym kolejnych 30 lat” – powiedział.

„Jest wiele innych osób na tej samej łódce”, powiedziała Priya Singh, starsza współpracowniczka w Hodge Jones & Allen, która reprezentuje rodzinę. „Mają cenne dowody, którymi mogą się podzielić [inquiry] „Prezydent musi pilnie przyjrzeć się sytuacji tych rodzin” – powiedziała.

Anne Sheridan, pielęgniarka na Uniwersytecie Essex Partnership NHS Foundation Trust, powiedziała, iż ​​myśli są z rodziną Waddington i „nieustannie staramy się ulepszać opiekę, jaką zapewniamy osobom o często skomplikowanych potrzebach”. Oczywiście weźmiemy pod uwagę wszelkie zalecenia wynikające z przyszłego dochodzenia.

Rzecznik dochodzenia powiedział, iż „niestety” istnieje „potrzeba ustalenia terminu” i iż uwzględnienie całej opieki środowiskowej „znacznie rozszerzyłoby zakres poza główny cel dochodzenia, jakim jest badanie zgonów pacjentów hospitalizowanych”.

Wyrażając współczucie z powodu śmierci matki, dodali: „Wzywamy pana Waddingtona (i wszystkie osoby dotknięte tą sytuacją), aby skontaktowały się z prowadzącymi śledztwo, osobiście lub za pośrednictwem swoich przedstawicieli prawnych”.