Roboty zastąpią lekarzy dentystów?

termedia.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: 123RF


Firma z Bostonu opublikowała wyniki eksperymentu, w którym sterowana przez sztuczną inteligencję maszyna przeprowadziła samodzielnie zabieg na żywym pacjencie. W niedalekiej przyszłości stomatologiczne roboty mogą wykonywać wiele procedur, zapewniając większą dokładność i komfort dla pacjenta, niż człowiek.



Autonomiczny robot dentysta

Żyjąc w cywilizowanym świecie, z dostępem do cukru i innych niszczących uzębienie substancji, niestety nierzadko odwiedzamy stomatologa. Dlatego zawsze cieszy niemal każdego wiadomość o wynalazkach, które pomagają skrócić wizytę, sprawić, iż będzie mniej przykra, a efekty pracy lekarza dentysty trwalsze.

Okazuje się, że stomatolodzy za jakiś czas mogą mieć kilka do zrobienia. W różnych zabiegach wyręczać ich mogą roboty, choćby takie, które pracują samodzielnie. Wskazuje na to eksperyment zorganizowany niedawno przez bostońską firmę Perceptive. Maszyna autonomicznie wykonała niełatwą stomatologiczną procedurę przygotowania zęba pacjenta pod zamontowanie korony. Na razie urządzenie w tym się głównie ma specjalizować.

Jak podaje firma, zabieg, który trwa choćby do 2 godzin i często wymaga dwóch wizyt, robot przeprowadził zaledwie w 15 minut. Jak tego dokonał? System wyposażony jest w najnowsze osiągnięcia techniki.

Między innymi przed zabiegiem, za pomocą skanera 3D wykorzystującego tzw. optyczną tomografię, urządzenie wykonuje precyzyjny cyfrowy model jamy ustnej – zębów, dziąseł, choćby nerwów. Użycie takiej technologii pozwala jednocześnie zrezygnować z prześwietleń promieniami rentgena.

Po zatwierdzeniu zabiegu przez specjalistę robot planuje przebieg procedury i ją wykonuje. Ruchem stomatologicznych narzędzi steruje natomiast sztuczna inteligencja. Firma zapewnia, iż robot poradzi sobie choćby w sytuacji, gdy pacjent będzie mocno się ruszał.

Co może robot i dlaczego nigdy nie zastąpi operatora? Przy użyciu robotów można usunąć chorą prostatę, pęcherz zajęty przez nowotwór i guzy z nerek – takie zabiegi w porównaniu z laparoskopią i operacjami otwartymi są mniej inwazyjne dla pacjenta i wygodniejsze dla operatora. O tym, jak się wykorzystuje te urządzenia w urologii i dlaczego lekarza z robotem można porównać do robotnika z ultranowoczesną i dokładną koparką, mówi prof. Piotr Radziszewski, kierownik Katedry i Kliniki Urologii Ogólnej, Onkologicznej i Czynnościowej WUM.
Idź do oryginalnego materiału