Robert Pasut nominowany do Biologicznej Bzdury Roku 2024

totylkoteoria.pl 1 dzień temu

Ostatnią nominację do Biologicznej Bzdury Roku 2024 otrzymuje Robert Pasut, znany z kanału „AbstrachujeTV”. Influencer udzielił skandalicznego wywiadu dla profilu „Zgrzyt”, w którym obok wyjątkowo obraźliwych wobec kobiet stwierdzeń, jednym ciągiem przekonywał, iż choroby weneryczne to mit, a stosowanie zabezpieczenia to ściema koncernów produkujących prezerwatywy. Powiedział też, iż ryzyko weneryczne dotyczy dopiero kontaktów z kobietami po 25. roku życia i, co więcej, nazwał je „nekrofilią”. W rzeczywistości choroby weneryczne rozprzestrzeniają się w ostatnim czasie wyjątkowo silnie, prezerwatywy chronią przed znaczną częścią chorób, a kobiety po 25-tce niekoniecznie muszą roznosić infekcje drogą płciową, zaś te przed niekoniecznie są od nich wolne. Ta wielopiętrowa bzdura jak mało co zasługiwała na znalezienie się w plebiscycie.

Partnerem Biologicznej Bzdury Roku 2024 jest portal publicystyczno-informacyjny Holistic News.

HIV i HPV to bardzo dobre przykłady

Przede wszystkim faktem jest, iż prezerwatywy chronią przed wieloma chorobami, w tym zwłaszcza wirusem niedoboru odporności, czyli HIV. Trzeba za to dodać, iż nie są one szczególnie skuteczne jeżeli chodzi o wirusa brodawczaka ludzkiego, czyli HPV, powodującego nowotwory szyjki macicy, penisa, odbytu, jamy ustnej i gardła. Przenosi się on przez kontakt ze skórą, więc już intymny dotyk przed seksem może doprowadzić do infekcji. Jest możliwe, iż choćby pocałunek poskutkuje złapaniem HPV – co wraz z seksem oralnym stanowi jedną z istotniejszych przyczyn złośliwych nowotworów głowy i szyi.

Istnieje mnóstwo szczepów HPV, więc choć według danych epidemiologicznych prawie każdy jakiś ma, to dalsze środki bezpieczeństwa chronią przed łapaniem kolejnych odmian. Najlepszym sposobem na nie kolekcjonowanie ich to pozostawanie w stałym monogamicznym związku oraz szczepionka przeciw HPV, uodparniająca na 3, 6 lub 9 najgroźniejszych, często występujących typów.

Bądź na biężaco!

Zapisz się na newsletter, aby otrzymywać informacje o nowych treściach na stronie totylkoteoria.pl

W tym miejscu warto dodać, iż mitem jest, iż szczepienie przeciwko HPV jest przeznaczone tylko dla dzieci i młodzieży. Jest ono rekomendowane przed inicjacją seksualną, ale choćby w dorosłym życiu będzie chronić przed wybranymi typami wirusa, więc jak nie złapaliśmy ich wszystkich, to nasza odporność i tak się zwiększy. Co więcej, wirus brodawczaka ludzkiego atakuje komórki lokalnie, więc o ile zaraził np. 1 cm2 naszej skóry, to po zaszczepieniu reszta jej powierzchni będzie już odporna. Żeby tego było mało: nowoczesne leczenie nowotworów zawierających genom wirusa HPV obejmuje też szczepienie przeciw brodawczakowi, mimo zaszłej dawno infekcji i rozwinięcia się raka, gdyż szczepionka podnosi skuteczność leczenia, reakcję układu odpornościowego na nowotwór i zwiększa szanse na wyzdrowienie.

Wzrasta też liczba przypadków chorób wenerycznych

Niestety wbrew słowom Roberta Pasuta, który kpił ze stwierdzenia, iż aktualnie co trzecia osoba ma jakąś chorobę weneryczną, jest to prawda. W obecnych czasach dostęp do partnerów seksualnych jest wyjątkowo łatwy – porównajmy małe miasteczko czy wieś sprzed 100 lat i wcześniej, do obecnych średnich i dużych miast, a znajdziemy częściową odpowiedź na to, dlaczego choroby weneryczne tak łatwo się dziś rozprzestrzeniają. Wszystko to skutkuje znacznym wzrostem liczby zakażeń wenerycznych – przynajmniej w obecnym młodym i średnim pokoleniu, bo w kolejnych, jak historia wiele razy dowodziła, tendencje mogą się odwrócić.

Przyjrzyjmy się szczegółowym danym na temat paru chorób przenoszonych drogą płciową. Na stronie rządu znajdziemy informacje na przykład dla liczby zakażeń wirusem HIV – ze szczególnym uwzględnieniem Wielkopolski. W 2020 roku wykryto w tym województwie 76 infekcji, w 2021 liczba infekcji wyniosła 131, a w 2022 aż 213. Zgonów było na szczęście odpowiednio 1, 1 i 4 na rok. Niska śmiertelność wynika z dostępności nowoczesnych leków przeciwwirusowych, które jednak po infekcji HIV trzeba brać do końca życia, obciążając nimi wątrobę, nerki, żołądek czy kości. Dlaczego to podkreślam? Spotkałem się z postawą, iż nie ma co się bać chorób, które są wyleczalne lub dające się utrzymywać na niskim poziomie wpływu na zdrowie. Problem jednak w tym, iż samo przechorowanie (np. kiły czy wirusowego zapalenia wątroby typu A) nie jest dobre dla organizmu, a w przypadku przewlekłych infekcji, jak przy HIV, konieczne do zażywania leki nie są obojętne. Warto o tym pamiętać.

Źródło: https://www.gov.pl/web/wsse-poznan/hiv-i-aids z późn. zm.

A inne choroby? Weźmy teraz kiłę. W USA w 2022 r. „zgłoszono ponad 200 tys. przypadków kiły, co stanowi najwyższą liczbę od 1950 r. i wzrost o 17,3 proc. w porównaniu z 2021 r.” – podaje Termedia. W Polsce według Państwowego Zakładu Higieny w 2021 r. zgłoszono 1127 przypadków kiły, w 2022 r. 1992 przypadki, a w 2023 r. ich liczba wyniosła 2988. I to są tylko oficjalnie zaraportowane dane. Prawdziwa liczba zakażeń jest przypuszczalnie znacznie większa, jak podkreślała w rozmowie z „Pulsem Medycyny” dr Grażyna Cholewińska-Szymańska, krajowa konsultant ds. chorób zakaźnych.

Zajrzałem z ciekawości w artykuły prasowe by zobaczyć, czy odzwierciedlają niepokojący trend wzrostowy w infekcjach wenerycznych. „Polacy wstydzą się tej choroby. W tym roku rekordowo wielu zakażonych” – Onet o zachorowaniach na kiłę. „Niepokojące statystyki. Polacy mają problem z chorobami wenerycznymi” – TVP Info podobnie. Wirtualna Polska: „Gwałtowny wzrost zachorowań na choroby weneryczne. Lato działa na ich korzyść”. „Choroby weneryczne: statystyki szybują w górę, wzrasta też wiek pacjentów” – RynekZdrowia.pl. „Plaga zachorowań w Polsce. Mają choćby 30 kontaktów seksualnych w weekend” – znów Wirtualna Polska. Lokalne gazety też alarmują. Na przykład Gazeta Wrocławska: „Choroby weneryczne na Dolnym Śląsku. Atakuje nie tylko kiła. Statystyki poszybowały!”. Czy Głos Wielkopolski: „Wielkopolska: Rośnie liczba zachorowań na choroby weneryczne”. „Postęp medycyny stępił naszą ostrożność: do Polski wracają choroby weneryczne. – Cierpieć na nie może już co trzeci Polak w młodym wieku – alarmują eksperci” – Termedia.

Najistotniejsze jednak w kontekście wypowiedzi Roberta Pasuta jest to, jak często występuje rzęsistkowica. Infekcje rzęsistkiem pochwowym zdecydowanie obalają jego kpiny z twierdzeń, iż 1/3 osób ma choroby weneryczne, gdyż „w Polsce szacuje się, iż rzęsistkiem pochwowym jest zarażonych 30-70% kobiet i 10-20% mężczyzn w zależności od populacji, warunków bytowych, sanitarno-higienicznych i socjoekonomicznych” – podaje Medycyna Praktyczna, i to w 2017 roku, przed obecnym trendem szybkiego wzrostu liczby przypadków chorób wenerycznych.

Literatura

Carole Fakhry i wsp. „To kiss or not to kiss in the era of the human papillomavirus–associated head and neck cancer >>epidemic<<?”. The Laryngoscope, 2019.

Anna Goździcka-Józefiak. „Wirusologia”. Wydawnictwo Naukowe PWN. Warszawa, 2019.

Carole Fakhry i wsp. „To kiss or not to kiss in the era of the human papillomavirus–associated head and neck cancer >>epidemic<<?”. The Laryngoscope, 2019.

Anna Goździcka-Józefiak. „Wirusologia”. Wydawnictwo Naukowe PWN. Warszawa, 2019.

Paul R. Abramson i wsp. „Effectiveness of condoms in preventing HIV transmission”. Social science & medicine, 1997.

Michelle Roberts. „HPV vaccine stops 90% of cervical cancer cases”. BBC, 2024.

Idź do oryginalnego materiału