Resort rozważa różne opcje kontroli wzrostu wynagrodzeń

mzdrowie.pl 3 tygodni temu

Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda powiedziała w piątek, iż rozważa rozwiązania, które nie wymagają wprowadzenia górnego limitu wynagrodzeń w ochronie zdrowia. Dodała, iż do resortu wpływają propozycje np. ograniczenia procentowego budżetu, który podmiot leczniczy przeznacza na wynagrodzenia.

Minister zdrowia uczestniczyła w piątek w Warszawie w posiedzeniu Naczelnej Rady Lekarskiej. Rozmowy z lekarzami m.in. z udziałem wiceministrów zdrowia i władz NFZ dotyczyły m.in. planów resort zdrowia na reformę szpitalnictwa, zmian w ustawie o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia i kontraktów. Jolanta Sobierańska-Grenda podczas podsumowania posiedzenia NRL potwierdziła, iż w tej chwili nie ma pomysłu zmian w kontraktach lekarskich. Dodała, iż resort zdrowia rozważa kierunek, aby korekty najwyższych wynagrodzeń przeprowadzić w wycenie świadczeń.

Chodzi o propozycje przedstawione pod koniec października na spotkaniu prezydium trójstronnego zespołu ds. ochrony zdrowia. Jedną z nich jest określenie maksymalnego wynagrodzenia dla osób udzielających świadczeń na postawie umowy cywilno-prawnej, czyli tzw. kontraktu. w tej chwili przepisy nie określają takiego maksimum. Zgodnie z propozycją byłoby to ok. 40 tys. zł brutto miesięcznie w przeliczeniu na etat. Możliwe byłoby podniesienie stawki godzinowej w wyjątkowych sytuacjach – wynagrodzenie maksymalne nie mogłoby być jednak wyższe niż 48 tys. zł brutto miesięcznie w przeliczeniu na etat. w tej chwili kontrakty lekarskie zakładają m.in. rozliczenie wynagrodzenia jako części procentowej kwoty przekazanej przez NFZ za wykonanie danego świadczenia.

Minister zdrowia dopytywana na briefingu prasowym, czy MZ odeszło od pomysłu wprowadzenia maksymalnych wynagrodzeń w umowach kontraktowych, powiedziała, iż w ramach trójstronnego zespołu do spraw ochrony zdrowia dyskutowane są propozycje różnych stron i nie są one ostateczne. Zaznaczyła, iż Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji oszacowała górną granicę wynagrodzeń lekarzy, co wywołało szereg dyskusji. Podkreśliła, iż do MZ zaczęły wpływać różne rozwiązania, które nie wymagają wprowadzenia górnego limitu wynagrodzeń, ale np. dotyczą ograniczenia procentowego budżetu, który podmiot leczniczy przeznacza na wynagrodzenia – “Które ostatecznie rozwiązanie zostanie wybrane, to dzisiaj myślę, iż trudno wyrokować”.

Pytana o zakaz pracy w sektorze prywatnym dla lekarza pracującego w systemie publicznym, podkreśliła, iż jest to postulat strony związkowej. Minister Sobierańska-Grenda powiedziała, iż potrzebna jest analiza tego, czy ze względu na liczbę osób w zawodach medycznych, system jest na takie rozwiązanie gotowy. Zaznaczyła, iż propozycją resortu w ramach prac zespołu trójstronnego jest zmiana wskaźnika waloryzacji w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu dla pracowników medycznych i przesunięcie terminu wdrożenia kolejnych podwyżek o pół roku, czyli aby wchodził w życie w styczniu, a nie jak w tej chwili – w lipcu.

Prezes NRL Łukasz Jankowski powiedział, iż rozmowy nie były łatwe, ale zakończyły się optymistycznym przesłaniem – “Bardzo cieszy nas deklaracja wspólnej pracy (…) i iż wreszcie padło to, iż to nie lekarze są problemem w systemie ochrony zdrowia, ale to sam system wymaga zmian”. Zaznaczył, iż cieszy się z deklaracji minister zdrowia odwrócenia negatywnych skutków tzw. skoku na kasę, czyli przeniesienia w 2023 roku finansowania z budżetu państwa do NFZ m.in. ratownictwa medycznego i darmowych leków. Jolanta Sobierańska-Grenda zaznaczyła, iż przywrócenie finansowania z budżetu państwa niektórych zadań będzie wymagała rozmów z Ministerstwem Finansów. Poinformowała, iż oszacowania wymaga to, ile kosztują procedury, których finansowanie przeniesiono do NFZ.

Wśród tematów znalazła się też kwestia wprowadzenia tzw. no fault dotycząca przepisów karnych, którym podlegają medycy w sytuacji uszkodzenie zdrowia pacjenta. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski zwrócił się w tym tygodniu o spotkanie do prezydenta Karola Nawrockiego i premiera Donalda Tuska „w obliczu narastających zagrożeń dla funkcjonowania systemu ochrony zdrowia w Polsce i braku możliwości dialogu z Ministerstwem Zdrowia”.

Idź do oryginalnego materiału