Fundacja Alicia informuje, iż padł kolejny rekord wskaźnika Alivia Oncoindex. Znacząco zwiększyła się liczba refundowanych przez państwo leków na raka. Coraz więcej Polaków może mieć dostęp do leczenia zgodnego z najnowszą wiedzą medyczną.
Onkofundacja Alivia cyklicznie analizuje zmiany na listach refundacyjnych i porównuje dostęp do leków w Polsce z zaleceniami międzynarodowych ekspertów. Ostatnie miesiące przyniosły przełomowe zmiany dla chorych na raka. Wskaźnik Alivia Oncoindex, mierzący dostęp Polaków do zalecanych przez naukowców leków, wynosi w tej chwili 48 punktów na 100 możliwych. To oznacza wzrost o 6 punktów w stosunku do września 2023 roku i o 21 punktów w porównaniu do marca 2017 roku, kiedy dokonano pierwszego pomiaru.
Jak wskazuje Alivia, w ostatnich miesiącach największe zmiany dotyczyły leczenia raka piersi. Środowiska pacjenckie w 2023 roku prowadziły wiele kampanii na rzecz wprowadzenia do refundacji nowych terapii. Intensywne działania przyniosły oczekiwany efekt – poziom wskaźnika Alivia Oncoindex wzrósł w ciągu roku o 11 punktów. Jednak wciąż nie wszystkie pacjentki mogą być leczone zgodnie z najnowszą wiedzą medyczną. Programy lekowe dostępne są w wybranych szpitalach, ale informacja o tym nie zawsze jest dostępna dla wszystkich zainteresowanych. Eksperci wskazują również na potrzeby zmian w zakresie refundacji badań kwalifikujących do skorzystania z leczenia.
„Poprawy wymaga system refundacji badań genetycznych celem szybkiego i sprawnego wyselekcjonowania chorych, nosicielek wariantów patogennych w genach zwiększających ryzyko zachorowania na nowotwory BRCA1/2. Dostęp do poradni genetycznych jest ograniczony i onkolog powinien mieć możliwość samodzielnego prowadzenia diagnostyki, a w razie potrzeby zwrócenia się o pomoc do genetyka. Obecny system refundacji tego nie umożliwia w takim zakresie, który byłby pożądany” – zwraca uwagę dr Joanna Kufel-Grabowska, adiunkt w Katedrze i Klinice Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Pacjenci chorzy na raka pęcherza jeszcze pod koniec 2022 roku nie mogli być leczeni żadną z terapii zarejestrowanych w Europie w ciągu ostatnich 15 lat i zalecanych przez Europejskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej. Dzisiaj lekarze mają do dyspozycji kilka skutecznych opcji, a wskaźnik Alivia Oncoindex w ciągu ostatniego pół roku wzrósł w tym nowotworze o 18 punktów. Sukcesywnie poprawia się też dostęp do nowych leków dla pacjentów hematoonkologicznych,
Alicia podkreśla, iż mimo tak pozytywnych zmian, wciąż 44 terapie rekomendowane przez Europejskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej (ESMO) nie są w Polsce refundowane. Najniższe indeksy w stosunku do wytycznych ESMO w 20 monitorowanych nowotworach obserwujemy, oprócz raka pęcherza, w raku jajnika oraz wątroby. W przypadku 56 terapii (40 proc.) refundacja istnieje, ale z ograniczeniami niewynikającymi z aktualnej wiedzy medycznej.
Mimo włączania do refundacji kolejnych leków nie wszystkie z nich są od razu dostępne dla pacjentów. Na przyczyny wskazuje Joanna Frątczak-Kazana, wicedyrektorka Onkofundacji Alivia: „Pozytywna decyzja ministerstwa o umieszczenie leku w obwieszczeniu refundacyjnym nie wiąże się z automatyczną dostępnością dla wszystkich pacjentów, którzy kwalifikują się do leczenia. Nowe terapie z reguły są włączane do programów lekowych, których realizacja wymaga spełnienia przez szpitale określonych warunków. Ponadto nie wszystkie ośrodki leczące pacjentów onkologicznych mogą realizować programy lekowe, a pacjenci nie zawsze są informowani o możliwościach skuteczniejszego leczenia w innych placówkach. Rozwiązaniem może być wprowadzenie wytycznych i standardów organizacyjnych w leczeniu nowotworów oraz zapewnienie efektywnych mechanizmów kontrolnych. Takie zadania zostały zresztą zaplanowane w Narodowej Strategii Onkologicznej i zgodnie z pierwotnym harmonogramem powinny zostać już zrealizowane. Niestety, mamy tu do czynienia z opóźnieniem oraz próbą ograniczenia zakresu tych zadań. jeżeli do wskazanych problemów dołożymy jeszcze bardzo niskie wyceny świadczeń realizowanych w ramach programów lekowych, to mamy przepis na utrwalanie nierówności w dostępie do leczenia. Apelujemy do ministry Izabeli Leszczyny oraz ministra Macieja Miłkowskiego o podjęcie prac nad rozwiązaniami w tym zakresie”.