Premier Ontario, Doug Ford, skrytykował decyzję Donalda Trumpa o nałożeniu ceł na Kanadę, określając ją jako „bezpodstawną, niesprawiedliwą i, szczerze mówiąc, niezgodną z prawem”.
W sobotni wieczór, w rozmowie z CNN Ford odniósł się do ogłoszonego przez Trumpa stanu wyjątkowego w gospodarce USA, który doprowadził do wprowadzenia 25-procentowych ceł na towary importowane z Kanady oraz dodatkowych 10-procentowych podatków na ropę naftową, gaz ziemny i energię elektryczną.
Jeszcze tego samego dnia Ford ostrzegł, iż jeżeli zapowiedzi Trumpa zostaną wprowadzone w życie, zarówno Kanada, jak i USA staną przed poważnymi wyzwaniami. W wywiadzie podkreślił, iż decyzja ta będzie szkodliwa dla obu gospodarek.
– Jesteśmy waszym najbliższym sojusznikiem i najważniejszym partnerem handlowym, a także największym rynkiem eksportowym Stanów Zjednoczonych. Takie działania zaszkodzą zarówno Amerykanom, jak i Kanadyjczykom, doprowadzając do wzrostu inflacji w obu krajach. To po prostu nie ma uzasadnienia – stwierdził Ford.
Zapowiedział również, iż Kanada podejmie kroki odwetowe, choć nie podał szczegółów, zaznaczając, iż decyzja w tej sprawie należy do premiera kraju.
– To przykra sytuacja, bo nie chcemy konfrontacji. Naszym celem jest utrzymanie silnych relacji handlowych z USA – powiedział. – Prezydent Trump nie docenia odporności i siły narodu kanadyjskiego. Bez względu na różnice polityczne jesteśmy w tej sprawie zjednoczeni.
Administracja Trumpa uzasadnia wprowadzenie ceł koniecznością wywarcia presji na Chiny, Meksyk i Kanadę, by ograniczyły produkcję i dystrybucję fentanylu, a także zmniejszyły skalę nielegalnej imigracji do Stanów Zjednoczonych.
Ford wyraził jednak zaniepokojenie, iż Kanada jest wrzucana do jednego worka z Meksykiem i Chinami w kontekście fentanylu.
– Z Meksyku pochodzi ponad 9600 kilogramów fentanylu. W Kanadzie jest to jedynie 19 kilogramów, co oczywiście przez cały czas jest problemem, ale stanowi to zaledwie 0,001 procent fentanylu trafiającego do USA – podkreślił.
Zwrócił też uwagę, iż 95 procent nielegalnej broni napływającej do Kanady pochodzi ze Stanów Zjednoczonych.
– Mogę zapewnić Amerykanów, iż Kanada nie jest źródłem ich problemów – dodał.
Ford przypomniał, jak ważna dla USA jest kooperacja z Kanadą i jak bardzo amerykańska gospodarka zależy od kanadyjskiego eksportu.
– Kanada jest największym eksporterem do 28 stanów. Samo Ontario jest najważniejszym partnerem handlowym dla 17 stanów i drugim co do wielkości dla 11 innych – wyliczał Ford – Stany Zjednoczone są zależne od kanadyjskiej ropy, uranu, potasu, wysokiej jakości niklu i energii elektrycznej. Ontario zasila 1,5 miliona domów w USA, dostarczając energię m.in. do Nowego Jorku, Michigan i Minnesoty.
Premier Ontario ponownie zaznaczył, iż nałożenie ceł zaszkodzi zarówno Kanadzie, jak i Stanom Zjednoczonym, prowadząc do zubożenia amerykańskiego społeczeństwa i wzrostu inflacji w USA.
– To będzie katastrofalne dla obu gospodarek – podsumował.
Liderka Liberalnej Partii Ontario, Bonnie Crombie, skrytykowała Trumpa za „wypowiedzenie wojny mieszkańcom Ontario”, a Forda za decyzję o przedterminowych wyborach.
– Zwołał te wybory, wiedząc, iż może dojść do takiej sytuacji. Zaryzykował przyszłość ludzi w nadziei na polityczne korzyści – oświadczyła Crombie. – Nie powinniśmy teraz zajmować się kampanią wyborczą. Musimy się bronić i wzmacniać naszą pozycję tutaj, w kraju.
Podobne stanowisko zajęła liderka Nowej Demokratycznej Partii Ontario, Marit Stiles, która również skrytykowała Forda za decyzję o wcześniejszych wyborach w obliczu napięć handlowych.
– Musimy walczyć o każde miejsce pracy i stawić opór. Musimy zapewnić ludziom dach nad głową i dostęp do żywności – powiedziała w oświadczeniu.
Podkreśliła także, iż Kanada powinna zjednoczyć się w tej sytuacji.
– Każda prowincja musi współpracować z rządem federalnym w odpowiedzi na te działania. Nie możemy pozwolić, by Trump nas podzielił – ani w samej Kanadzie, ani na arenie międzynarodowej – podsumowała Stiles.
Na podst. CityNews