Ratownik medyczny pobity do nieprzytomności. "Jak można umorzyć taką sprawę?"
Zdjęcie: Artur Stefan jest ratownikiem medycznym ze Starogardu Gdańskiego.
Przez pół roku byłem pod kontrolą psychiatry i choćby brałem leki, bo miałem stwierdzony zespół stresu pourazowego. Mam problemy ze snem, stany lękowe. Do dziś się boję — mówi Artur Stefan, ratownik medyczny, który został rok temu pobity do nieprzytomności. Teraz sprawa ma być umorzona.

![[06.11.2025] Rozwijamy kompetencje wychowawcze](https://powiat-legionowski.pl/img/artykuly/1/2025_11/img-6577a.jpg)












