Instytut Zdrowia i Demokracji, we współpracy z CBOS, przeprowadził badanie dotyczące nałogu palenia papierosów i przestawiania się osób uzależnionych na e-papierosy. Raport „Polacy o swoim nałogu nikotynowym. Badanie opinii publicznej” przedstawia analizę odczuć i postaw 2500 respondentów, którzy wcześniej przez minimum rok palili papierosy, a następnie zastąpili je tzw. podgrzewaczami tytoniu.
Było to pierwsze na polskim rynku badanie przeprowadzone na tak szeroką skalę, szczegółowo analizujące postawy i odczucia osób, które porównały wpływ palenia papierosów i korzystania z podgrzewaczy tytoniu na ich zdrowie. „To nasz wkład do debaty o kluczowych dla polskiego zdrowia publicznego kwestiach. To również mocne zaakcentowanie przez nasz Instytut ważnych społecznie tematów, związanych z poprawą efektywności systemu ochrony zdrowia, ograniczania ryzyk zdrowotnych, a także potrzeb artykułowanych przez środowiska pacjentów, lekarzy POZ i specjalistów, którzy na co dzień dostrzegają katastrofalne skutki zdrowotne, finansowe i społeczne epidemii palenia papierosów. Nie ma dziś, dosłownie i w przenośni, bardziej palącego problemu do zaadresowania, skoro po papierosa każdego dnia sięga już niemal co trzeci dorosły Polak” – mówi Grzegorz Ziemniak z Instytutu Zdrowia i Demokracji, koordynator projektu „Polska bez papierosów”.
Wśród wniosków przedstawionych w raporcie „Polacy o swoim nałogu nikotynowym…” są m.in.:
- Blisko połowa respondentów (47%) deklaruje, iż decyzja o przejściu z papierosów na podgrzewacze tytoniu jest dla nich częścią szerszego planu wyjścia z nałogu oraz zmiany stylu życia;
- Więcej niż 6 na 10 respondentów (63%) deklaruje, iż po przejściu na podgrzewacze tytoniu nie wróci lub nie zamierza wrócić do palenia papierosów;
- 45% respondentów deklaruje lepszą kondycję fizyczną po przejściu na podgrzewacze tytoniu niż kiedy palili papierosy;
- Ponad 4 na 10 respondentów (43%) ocenia, iż po przejściu z papierosa na podgrzewacz tytoniu nie odczuwa negatywnych zmian w zakresie ich zdrowia fizycznego;
- Ponad 3-krotnie częściej respondenci deklarują kaszel i zadyszkę jako efekt palenia papierosów niż używania podgrzewaczy tytoniu.
„Analiza doświadczeń innych państw w walce z paleniem, dyskusje i debaty z ostatnich lat z ekspertami oraz decydentami, a przede wszystkim brak podobnych danych i badań w przedmiotowej materii – skłoniły nas do pozyskania twardych, rzetelnych danych, które w medycynie określa się mianem EBM (Evidence-Based Medicine, medycyna oparta na dowodach). Chcieliśmy zrozumieć, jakie są motywacje, odczucia i opinie statystycznego palacza, który zdecydował się zastąpić papierosa najbliższym dla niego zamiennikiem, czyli podgrzewaczem tytoniu. Włączenie do publicznej dyskusji bezpośrednich doświadczeń i odczuć Polaków, którzy mają perspektywę używania nikotyny w obydwu tych formach – jak zresztą się okazało, radykalnie inaczej przez nich ocenianych – jest wymiarem, którego wyraźnie nam w dyskusji brakowało” – dodaje Grzegorz Ziemniak.
„Badanie wypełnia istotną lukę w dotychczasowych, burzliwych dyskusjach dotyczących szkodliwości nowych form wyrobów nikotynowych. Brakowało dotąd perspektywy samych konsumentów tychże wyrobów. A to oni najlepiej mogą ocenić swoje zdrowie z okresu, gdy jeszcze palili papierosy i porównać je do okresu, w którym użytkują podgrzewacze tytoniu. Tym, co najbardziej rzuca się w oczy w ich odpowiedziach, jest jednoznaczne wskazanie na palenie papierosów jako zachowanie odczuwalne zdecydowanie bardziej niekorzystnie zdrowotnie, niż używanie podgrzewaczy tytoniu. Tyczy się to wszystkich odpowiedzi cząstkowych w zakresie kondycji: fizycznej, psychicznej, psychofizycznej i społecznej, a także co do oceny stopnia uzależnienia respondenta. Odpowiedzi te są jednoznaczne we wszystkich przecięciach demograficznych: co do wieku, poziomu wykształcenia, regionu zamieszkania, wielkości miejscowości czy wysokości dochodów” – mówi dr hab. Janusz Sytnik-Czetwertyński z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, profesor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, główny koordynator zespołu ekspertów i autor ankiet badawczych.
Zastosowana metodologia badawcza i podwójna weryfikacja badań, przeprowadzonych przez różne pracownie badawcze, mogą stanowić – zdaniem IZiD – argument przemawiający za szerszym stosowaniem strategii ograniczania szkód zdrowotnych będących skutkiem palenia papierosów w Polsce. „Jesteśmy przekonani, iż zarówno sam raport, jak i dane z tego badania, okażą się silnym impulsem do stworzenia krajowego i publicznie dostępnego w Polsce systemu, który pozwoli ocenić toksyczność i sklasyfikować szkodliwość wyrobów tytoniowych, w odniesieniu do papierosa jako produktu referencyjnego, który przez cały czas pozostaje najbardziej rozpowszechnionym produktem wśród palaczy. Dopuszczanie do obrotu wszelkich wyrobów nikotynowych powinno odbywać się na podstawie procedury rejestracyjnej oraz badań laboratoryjnych, prowadzonych przez instytucje krajowe. Tak, jak ma to miejsce w tej chwili w wielu innych krajach, na czele ze Stanami Zjednoczonymi, które dostarczają nam modelowych regulacji w tym zakresie” – mówi Grzegorz Ziemniak.
Metodologia
Badanie „Polacy o swoim nałogu nikotynowym – Badanie opinii publicznej” przeprowadzono metodą CAWI na dwóch niezależnych grupach, w każdej po 1.250 osób. Zastosowano technikę pytań porównawczych dla uzyskania efektu maksymalnej wiarygodności badanych odczuć ankietowanych. Założeniem badania było stworzenie warunków umożliwiających pobranie opinii od użytkowników w sposób bezstronny i wiarygodny. Biorąc to pod uwagę, przekazano kwestionariusz ankiety dwóm niezależnym pracowniom badawczym, których zadaniem było jednoczesne przeprowadzenie badań (na dwóch odmiennych, równie obszernych grupach reprezentatywnych, po 1.250 osób każda). W ten sposób uzyskano efekt tzw. krzyżowej, statystycznej wiarygodności dla wyników obu grup.