Przewlekłe, trudno gojące się rany to problem miliona Polaków. System ochrony zdrowia go bagatelizuje, bo są jego poważnym obciążeniem. Niestety najczęściej są niewłaściwie leczone nadmiarem antybiotyków, których stosowanie pogłębia problem antybiotykooporności.
W Polsce ok. 16 proc. wszystkich recept na antybiotyki ma związek właśnie z leczeniem ran. Pacjenci najczęściej nie mają kompleksowego leczenia, są zdezorientowani i nie wiedzą, gdzie szukać pomocy. – Brakuje informacji dla pacjentów, kto zajmuje się leczeniem ran, gdzie można się zgłosić, kiedy coś się dzieje. Nie ma ujednoliconego systemu, a pacjenci błądzą – wskazuje Mariola Łodzińska, prezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
– Placówki medyczne, które powinny się ranami zajmować, tak naprawdę nie są do tego przygotowane ani pod względem organizacyjnym, ani pod względem kompetencyjnym. To dotyczy niestety większości terytorium Polski, wyjątków jest naprawdę kilka – powiedział dr n. med. Przemysław Lipiński, sekretarz zarządu Polskiego Towarzystwa Leczenia Ran.
Ma to zmienić właśnie kampania “Rany pod kontrolą”.
Obok niewystarczającego dostępu do skutecznego, holistycznego leczenia problemem jest też m.in. niewystarczająca profilaktyka i brak edukacji, zarówno po stronie personelu medycznego, jak i samych pacjentów. W odpowiedzi na te wyzwania ruszyła kampania „Rany pod kontrolą”, której celem jest podniesienie społecznej świadomości na temat problemów związanych z leczeniem ran oraz poprawa standardów opieki medycznej.
– Systemowo nie dbamy o leczenie ran, zarówno przewlekłych, trudno gojących się – takich jak odleżyny, owrzodzenia cukrzycowe, owrzodzenia żylne, niedokrwienne czy nowotworowe – które są bardzo trudne do leczenia i dotyczą około miliona Polaków. kilka też robimy, żeby leczyć rany na wczesnym etapie i aby im zapobiegać zdrowotnie – powiedział prof. dr hab. n. med. Tomasz Banasiewicz, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej, Endokrynologicznej i Onkologii Gastroenterologicznej Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu.
– Ranę wciąż traktujemy jako mało istotny epizod zdrowotny, bardziej w charakterze pewnego dyskomfortu czy dysfunkcji, a nie jako chorobę, która może się skończyć śmiercią pacjenta i wymaga dużo poważniejszego potraktowania – podkreślił profesor.
Niewłaściwe leczenie, polegające głównie na zmianie opatrunków, nieuzasadnione stosowanie antybiotyków i niezalecanych antyseptyków, takich jak mleczan etakrydyny, kwas borny czy woda utleniona, często trwa miesiącami, a choćby latami. Tymczasem rozpoznanie rany przewlekłej można postawić już po czterech–sześciu tygodniach braku postępu w gojeniu.
– Bagatelizowanie rany na każdym etapie jej istnienia to niestety bardzo duże ryzyko, a niemal pewność, iż problem będzie narastał i po jakimś czasie będziemy mieć do czynienia z bardziej zaawansowanym problemem chirurgicznym, wymagającym zabiegu i długiego pobytu szpitalnego, co mocno obciąży zarówno system, jak i samego pacjenta – dodał prof. Banasiewicz.
– Rana trudno się gojąca wymaga współpracy wielu specjalistów, a w Polsce nie ma niestety takiej specjalności jak wulnerolog, czyli lekarz zajmujący się leczeniem ran. A ponieważ jest bardzo wiele chorób, które powodują te rany i utrudniają ich gojenie, musimy korzystać ze współpracy w zespole wielodyscyplinarnym – podkreśla dr n. med. Przemysław Lipiński. Jak wskazuje, w Polsce znacząco powinna się zwiększyć grupa lekarzy i pielęgniarek, która będzie profesjonalnie przygotowana do opieki nad pacjentem z trudno gojącą się raną.
– To wymaga m.in. zmian programów specjalizacyjnych, rozszerzenia ich o zagadnienie leczenia ran – mówi sekretarz – Konieczne jest też stworzenie ośrodków referencyjnych, które powinny istnieć w oparciu o uniwersytety medyczne, geograficznie rozłożone w Polsce mniej więcej równomiernie. I takie ośrodki referencyjne powinny prowadzić zarówno leczenie pacjentów w najtrudniejszych przypadkach, jak również edukację personelu medycznego oraz badania naukowe.
Ważnym elementem ma być organizacja warsztatów, które umożliwią m.in. pielęgniarkom lepsze zrozumienie problemu trudno gojących się ran i zasad prawidłowego postępowania z nimi.
Kampania „Rany pod kontrolą” ma zapewnić odpowiednią wiedzę i narzędzia również farmaceutom, aby mogli skutecznie doradzać pacjentom w zakresie adekwatnej pielęgnacji ran oraz doboru odpowiednich opatrunków i antyseptyków.
W ramach kampanii „Rany pod kontrolą” zainicjowano multidyscyplinarne Porozumienie na rzecz Profesjonalnej Terapii Ran. Jego sygnatariusze zwracają uwagę na profilaktykę, odpowiednią opiekę nad pacjentem i antyseptyczne zaopatrzenie rany, aby zapobiegać zakażeniom. To pierwsza tego typu inicjatywa w Polsce, która łączy specjalistów z różnych dziedzin i środowisk na rzecz podnoszenia wiedzy na temat efektywnego leczenia ran.
Eksperci liczą, iż działania edukacyjne pozwolą ujednolicić standardy postępowania zgodnie z najnowszymi doniesieniami, wytycznymi i dowodami naukowymi związanymi z postępowaniem z raną, w tym jej antyseptyką czy zastosowaniem specjalistycznych opatrunków.
Info:: Newseria. oprac. IKa, fot. pexels.com
Data publikacji: 30.10.2024 r.