Radomski Szpital Specjalistyczny w długach

termedia.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Marta Dudzińska/Agencja Wyborcza.pl


Wynik finansowy Radomskiego Szpitala Specjalistycznego zaniepokoił radnych, którzy zażądali zwołania sesji nadzwyczajnej poświęconej wyłącznie finansom zadłużonej placówki. Nowa dyrektor zapowiedziała, iż ma pomysł, jak lecznicę uratować, deklarując, iż nie zamierza likwidować oddziałów ani zmniejszać liczby łóżek.



26 maja na sesji rady miasta radni przyjęli „Raport o sytuacji ekonomiczno-finansowej Radomskiego Szpitala Specjalistycznego”. W tym roku po raz pierwszy dokument przedstawiała Barbara Łopyta, która dyrektorem RSS jest od listopada ubiegłego roku.

Łopyta w dużej części omawiała sytuację, za którą odpowiadają jej poprzednicy. Ale też mówiła o obecnej sytuacji lecznicy i planach dotyczących wyprowadzenia jej z bardzo trudnej sytuacji finansowej. Tak trudnej, iż radni zażądali zwołania sesji nadzwyczajnej poświęconej wyłącznie finansom Radomskiego Szpitala Specjalistycznego – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Radomski szpital w finansowych tarapatach

– Choć nasz szpital jest z założenia miejską placówką, to funkcjonuje jak szpital regionalny i przyjmuje pacjentów z całego regionu. To jeden z czynników, który ma znaczący wpływ na naszą sytuację finansową – mówiła Barbara Łopyta podczas sesji.

W regionie radomskim (obejmującym Radom oraz osiem powiatów) jest kilka szpitali, ale tylko w czterech z nich – obu radomskich oraz w szpitalu w Kozienicach i Grójcu – funkcjonują szpitalne oddziały ratunkowe. Tyle iż szpitale w Kozienicach i Grójcu, które mają SOR-y, mają też ograniczony wachlarz świadczeń, a pozostałe szpitale w regionie, jak w Iłży czy Pionkach, przyjmują tylko w trybie planowym, a nie doraźnym. Stąd większość pacjentów, którzy szukają pomocy, kieruje się przede wszystkim do dwóch największych szpitali w regionie, czyli radomskich: RSS przy Tochtermana i do Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego na Józefowie.

– Jest to ogromny wysiłek [finansowy – red.] dla szpitala. Proszę sobie wyobrazić 43 tys. niespodziewanych gości rocznie. To oznacza, iż musimy mieć na SOR pełną obsadę dyżurową 24 godziny na dobę każdego dnia, niezależnie, czy jest to dzień powszedni, czy święto. Szpital cały czas musi być gotowy na przyjęcie pacjenta w ciężkim stanie. Obsada SOR pielęgniarsko-ratownicza to 10 osób w nocy i 10 w dzień, lekarska obsada: jeden albo dwóch internistów, jeden chirurg, jeden ortopeda i lekarze konsultujący z oddziałów – wyliczała Barbara Łopyta.

Wojciech Konieczny prostuje informację o długach szpitalnychZadłużenie szpitali na koniec 2024 r. może wynieść około 22 mld zł? pozostało gorzej.
Idź do oryginalnego materiału