PZPPF opublikował komunikat, w którym przypomina, iż „Pacjenci, lekarze i producenci leków apelują o zmianę procedowanej w Sejmie ustawy, aby zamiast refundowania leków dostępnych bez recepty najpierw sfinansować dostępne tylko na receptę niezbędne terapie ratujące życie i zdrowie, na które chorzy wydają rocznie 9,5 mld zł.”
Jak przypominają Krajowi Producenci Leków, pośród wszystkich zarejestrowanych w Polsce leków na receptę tylko niespełna 10 proc. jest refundowanych. Tymczasem resort zdrowia wpisał do projektu nowelizacji ustawy refundacyjnej nieskonsultowany przepis umożliwiający objęcie refundacją, choćby bez wniosku producenta, dostępne cenowo leki, która można dziś kupić bez recepty nie tylko w aptekach, ale i w sklepach czy na stacjach benzynowych.
PZPPF wskazuje, iż 10 organizacji pacjentów zaapelowało do resortu zdrowia o dokonanie analiz finansowych tego rozwiązania – „Kiedy staramy się zabiegać o zapewnienie zbieżności leczenia refundowanego z wytycznymi wynikającymi z aktualnej wiedzy medycznej, wielokrotnie spotykamy się z argumentami dotyczącymi braku odpowiedniego poziomu budżetu refundacyjnego. Z tego powodu decyzja o skierowaniu dziesiątek lub setek milionów złotych na finansowanie leków bez recepty wydaje nam się nieuzasadniona”. Rozwiązaniom tym sprzeciwia się też Naczelna Rada Lekarska, która stwierdziła, iż ograniczone środki NFZ wymagają wskazania priorytetów – „W opinii Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej finansowanie ze środków publicznych leków OTC powinno nastąpić dopiero w sytuacji zapewnienia możliwie pełnego dostępu do leków wydawanych na receptę.”
Podczas posiedzenia senackiej komisji zdrowia prof. Przemysław Mitkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i prof. Adam Witkowski z Narodowego Instytutu Kardiologii pytali wiceministra Macieja Miłkowskiego, dlaczego chce refundować aspirynę, skoro nie są refundowane leki przeciwpłytkowe i przeciwkrzepliwe NOAC?
PZPPF był jednym z czterech organizacji zrzeszających producentów Leków (PZPPF, INFARMA, Izba Gospodarcza „Farmacja Polska”, POLFARMED), które w piśmie z 20 lipca do wiceministra Macieja Miłkowskiego zaapelowały o skreślenie tego przepisu.
„Przepis będzie preferował najtańszych azjatyckich producentów leków bez recepty, eliminując z tego rynku krajowych wytwórców. To z kolei przełoży się na zmniejszenie rentowności produkcji farmaceutycznej w Polsce i wielkość zatrudnienia w tym sektorze. W efekcie w razie globalnych kryzysów będzie też skutkować brakami leków bez recepty, bo ich krajowa produkcja ulegnie zmniejszeniu” – ostrzegają w swoim stanowisku krajowi producenci leków.