Pumi

duchleona.pl 5 miesięcy temu

Stary, schorowany pies, który żył jako bezdomny dokarmiany przez pracownika stacji benzynowej. Gdy został odłowiony, jego futro było tak skołtunione i sfilcowane, iż nie przypominał choćby psa. Prosto ze schroniska trafił do Ducha. Dla psa, który całe życie chodził, gdzie chciał i robił, co chciał, choćby najlepsze schronisko jest dramatem, ponieważ to czego on najbardziej potrzebuje to wolność. Kiedy ją ma, opieka nad nim i leczenie mają zupełnie inny wymiar.
Stan Pumiego nie jest dobry. Ma okropny kaszel i wyciek z nosa, zapalenie płuc, oba jądra zmienione nowotworowo, guz na śledzionie, serce z obustronnym szmerem maszynowym, zęby w tragicznym stanie. Ze swojej strony robimy wszystko, co można, żeby mógł wiosną biegać po mazurskich łąkach razem z resztą bandy, a Was bardzo prosimy o wsparcie dla tego biedaka.
Pumi szuka wirtualnych opiekunów, którzy pomogą nam w leczeniu go.

Idź do oryginalnego materiału