Psychika Polaków w coraz gorszym stanie. Powodem inflacja i sezon grzewczy

upday.com 1 rok temu
Zdjęcie: Pixabay


W wyniku wysokiej inflacji i szalejącej drożyzny już ponad 50 proc. Polaków skarży się na pogorszenie zdrowia psychicznego. Z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej i - jak przewidują eksperci - ten trend nie zmieni się szybko. Najbardziej cierpią młodzi ludzie z małych miejscowości.


  • W związku ze wzrostem inflacji już ponad połowa Polaków doświadcza pogorszenia zdrowia psychicznego. Grupa ta powiększyła się w ciągu czterech miesięcy o przeszło 7 punktów procentowych.

  • Obecnie zmagają się z tym problemem głównie młodzi ludzie z niewielkich miejscowości.

  • Najczęstszym objawem jest ciągły niepokój, który dotyka aż 60% ankietowanych.

  • Eksperci przewidują, iż w najbliższym czasie nastąpi dalsze pogorszenie sytuacji. Wpłynie na to m.in. postępujące ubożenie społeczeństwa.

W wyniku wysokiej inflacji już ponad 50 proc. Polaków skarży się na pogorszenie zdrowia psychicznego. Z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej — informuje czwartkowa Rzeczpospolita. https://t.co/OTJJRYyv9y

— Business Insider Polska 🇵🇱 (@BIPolska) December 29, 2022

Psychika Polaków nie wytrzymuje stresu związanego z inflacją

Jak informuje "Rzeczpospolita", już 50,9 proc. Polaków stwierdza, iż doświadcza pogorszenia własnego zdrowia psychicznego, kondycji psychicznej, samopoczucia bądź pogorszenia funkcjonowania psychicznego w związku ze wzrostem inflacji.

Z cytowanego przez gazetę raportu „Zdrowie psychiczne Polaków w czasach wysokiej inflacji” autorstwa UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl. wynika, iż odporność emocjonalną wciąż wykazuje 37,9% spośród blisko 1,1 tys. respondentów w wieku 18-80 lat. Z kolei 11,2% ankietowanych nie potrafi określić wpływu ww. sytuacji na własne samopoczucie.

Obserwowane zjawisko od dłuższego czasu przybiera wymiar ekonomiczny, który może mieć efekt śnieżnej kuli. Fala zwolnień lekarskich z powodu depresji czy stresu jest w stanie generować spore koszty dla państwa, pracodawców i gospodarki, opiewające choćby na ponad 2 mld złotych rocznie. Z roku na rok będą one coraz wyższe, bo problem z miesiąca na miesiąc rośnie w dość szybkim tempie. I jak na razie nie widać, żeby sytuacja mogła się poprawić – komentują autorzy badania.

Gazeta podkreśla, iż w poprzednim badaniu, w lipcu, pogorszenie zdrowia psychicznego odnotowało 43,7 proc. ankietowanych., czyli przeszło 7 proc. mniej.

"Ta sytuacja prawdopodobnie dalej będzie się pogarszać, do czego szczególnie może się przyczynić sezon grzewczy i ewentualny wzrost bezrobocia" - ocenia dziennik.

Będzie gorzej, gdy Polacy jeszcze bardziej dostaną po kieszeni

Specjaliści pracujący nad raportem UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl mówią, iż problem może się spotęgować w momencie, kiedy Polacy realnie zaczną odczuwać podwyżki cen energii, gazu i paliwa.

Na razie dopiero wchodzimy w sezon zimowy i nie widzimy jeszcze wysokich opłat, choć prawdopodobnie już się nimi martwimy. Natomiast gdy pojawią się realne rachunki do zapłacenia, to bardziej dotrze do wszystkich, w jakiej są sytuacji. Wtedy też samopoczucie Polaków znacznie się obniżać.

Młode kobiety z małych miejscowości najbardziej cierpią

Według raportu, pogorszenie zdrowia psychicznego nieznacznie częściej dostrzegają u siebie kobiety niż mężczyźni. Problem dotyczy głównie:

  • osób młodych w wieku 18-22 lat

  • osób z dochodami miesięcznymi netto 7000-8999 zł

  • osób z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym

  • osób z miejscowości liczących od 5 tys. do 19 tys. mieszkańców.

Jak mówi dr Beata Rajba, psycholog z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, są to grupy, które już wcześniej były szczególnie narażone na depresję, a teraz ich problem się pogłębił.

Kobiety chorują na nią 2 razy częściej niż mężczyźni. To samo dotyczy osób z dochodami powyżej mediany zarobków. Stać je było na wzięcie dużych kredytów, ale dziś część z nich nie ma z czego spłacać rat i ryzykuje utratę dorobku życia. Natomiast ludzie w wieku 18-22 lat, z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym oraz mieszkający w mniejszych miejscowościach reagują obniżonym nastrojem na kurczące się perspektywy zawodowe i niepewność na rynku pracy, która ich najbardziej dotyka - dodaje dr Rajba.

Źródło: Rzeczpospolita, Monday News


Więcej od upday:

  • Ponad połowa firm chce dać podwyżki w 2023 r. Ile wyniosą?

  • Szokujące dane ZUS. Groszowe emerytury dla przedsiębiorców

  • Gniew lub apatia. Skąd się biorą choroby psychiczne dzieci w Polsce

Idź do oryginalnego materiału