– Nie mamy systemu samoregulującego się, eliminującego podmioty, które się nie sprawdzają, i nagradzającego dobrze służące chorym. Jest za to rozchwiany, kierowany doraźnie przez polityków. Co by się stało, gdyby NFZ nie zapłacił za nadwykonania? Nic, niestety. Można dodać: „Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było” – komentuje Krzysztof Bukiel.
Co, gdyby Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłacił za nadwykonania?
Jedenaście oddziałów wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia wypłaciło pieniądze na spłatę nadwykonań za pierwszy kwartał 2024 r. Pięć jeszcze tego nie zrobiło.
Problem dotyczy nadwykonań, które powstały zwłaszcza w związku z tzw. nielimitowanymi świadczeniami, wykonanymi przez szpitale, w nadziei, iż zostanie im za to zapłacone, jak było obiecane.
Ostatnio usłyszeliśmy zapewnienia minister zdrowia Izabeli Leszczyny, iż nadwykonania zostaną zapłacone – nie wiadomo co prawda, czy wszystkie i czy w pełnej kwocie, ale zawsze…