Liczne dane literaturowe podają, iż profilaktyka przeciwzakrzepowa u osób otrzymujących ogólnoustrojowe terapie przeciwnowotworowe jest skuteczna. Maksymalizacja korzyści z takiego postępowania opiera się na odpowiednich schematach postępowania ukierunkowanych na ryzyko; istniejące modele ryzyka nie są jednak wystarczające w populacjach chorych na raka płuc i przewodu pokarmowego. Stąd zaistniała potrzeba opracowania i zbadania odpowiedniego algorytmu, który przyniósłby tym pacjentom optymalne korzyści.
Wieloośrodkowy zespół naukowców z Australii przeprowadził w latach 2018 - 2021 randomizowane badanie kliniczne fazy III z udziałem 328 dorosłych z nowotworem w obrębie przewodu pokarmowego (201 chorych) lub nowotworem płuc (127 osób); na podstawie poziomu fibrynogenu i d-dimerów uczestników podzielono na grupy niskiego i wysokiego ryzyka. Warto dodać, iż u 40 proc. chorych w momencie rozpoczęcia badania były obecne przerzuty. Osoby z grupy niskiego ryzyka były obserwowane, a z wysokiego przydzielono w stosunku 1:1 do grupy otrzymującej enoksaparynę w dawce 40 mg podskórnie codziennie przez 90 dni (wydłużenie do 180 dni w zależności od bieżącego ryzyka) lub do grupy kontrolnej.
Wśród osób z grupy wysokiego ryzyka choroba zakrzepowo-zatorowa wystąpiła u 8 proc. otrzymujących enoksaparynę i 23 proc. z grupy kontrolnej; różnica okazała się istotna statystycznie. Z kolei u pacjentów z grupy niskiego ryzyka u 8 proc. doszło do jakiegokolwiek incydentu zakrzepowo-zatorowego. Obliczono, iż powyższy model predykcyjny charakteryzuje się 70-procentową czułością i 61-procentową swoistością. Częstość występowania poważnych krwawień była niska i wystąpiła u 1 osoby otrzymującej enoksaparynę , 2 w grupie kontrolnej wysokiego ryzyka i 3 w grupie niskiego ryzyka. Śmiertelność w ciągu 6 miesięcy wyniosła 13 proc. w grupie enoksaparyny w porównaniu z 26 proc. w grupie kontrolnej wysokiego ryzyka i 7 proc. w grupie niskiego ryzyka.
Pokazano zatem wyraźnie, iż w omawianej populacji profilaktyka przeciwzakrzepowa ukierunkowana na ryzyko nie tylko zmniejszyła liczbę incydentów zakrzepowo-zatorowych przy zachowanym bezpieczeństwie, ale także zmniejszyła śmiertelność; dodatkowo osoby o niskim ryzyku uniknęły niepotrzebnego leczenia i tym samym narażenia na kolejne powikłania.