Prof. n. med. Jan Talar jest specjalistą od rehabilitacji, słynącym z osiągnięć w wybudzaniu pacjentów ze śpiączki. Od lat znany jest również z krytykowania obowiązujących w medycynie zasad orzekania o śmierci mózgowej.
Opinia lekarza podważa zaufanie do medyków
Lekarz został obwiniony przez okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej w Bydgoszczy o to, iż w 2020 r. w rozmowie z Radiem Maryja – przedstawiając swoje poglądy na temat stwierdzenia śmierci mózgu – wprowadził w błąd opinię publiczną, podważył zaufanie do zawodu lekarza i naruszył jego godność, co stanowi naruszenie Kodeksu Etyki Lekarskiej.
W wywiadzie obwiniony lekarz, odnosząc się publicznie do obowiązujących kryteriów i sposobów stwierdzenia śmierci mózgu, miał je podważać między innymi przy użyciu słów „śmierć mózgu nie istnieje”.
W listopadzie 2022 r. Okręgowy Sąd Lekarski w Bydgoszczy uznał prof. Talara za winnego zarzucanych mu czynów i wymierzył mu karę nagany. Od tego orzeczenia odwołały się obie strony. Dlatego sprawą zajął się – 6 lipca – Naczelny Sąd Lekarski w Warszawie.
Nie pomogło upominanie, jest kara
NSL zmienił zaskarżone orzeczenie sądu pierwszej instancji i wymierzył lekarzowi karę zawieszenia prawa wykonywania zawodu na rok – przewodniczący składu orzekającego prof. Jerzy Kruszewski wskazał w ustnym uzasadnieniu, iż poglądy, które prezentuje Jan Talar od wielu lat, mimo wielu spraw, które toczyły się w sprawie jego wypowiedzi, adekwatnie się nie zmieniają.
– A więc upomnienia nie odniosły żadnego skutku i dzisiejsza rozprawa w zasadzie nie wniosła jakichś nowych elementów, nowej argumentacji, która by mogła przekonać nas, iż pan prof. Talar wyciąga jakieś wnioski z tego, co się wokół sprawy dzieje. Nie ulega wątpliwości, iż to, co twierdzi, jest sprzeczne z obecną wiedzą medyczną, która, jak wiadomo, ciągle się zmienia – mówił prof. Kruszewski.
Od prawomocnych orzeczeń NSL przysługuje kasacja do Sądu Najwyższego, którą można złożyć po uzyskaniu pisemnego uzasadnienia orzeczenia.
.