Pacjenci, którzy mają powikłania po dermatologicznych zabiegach kosmetycznych, są podatni na wysokie wskaźniki wielu problemów ze zdrowiem psychicznym, od zaburzeń lękowych i depresji po zaburzenia dysmorficzne ciała (BDD) i zespół stresu pourazowego (PTSD) – takie wnioski płyną z badań zaprezentowanych na dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Medycyny i Chirurgii Laserowej.
W ostatnich latach obserwujemy wzrost zabiegów z zakresu dermatologii estetycznej. Zdarza się – zwłaszcza jeżeli są wykonywane przez niewykwalifikowane osoby – iż doprowadzają do powikłań skórnych. Te zaś – jak wykazały badania dr Taryn Murray, dermatolog z Cleveland Clinic – często wywołują poważne problemy ze zdrowiem psychicznym.
Pacjenci przychodzą po pomoc ze łzami w oczach
Jak powiedziała lekarka, pomysł na badanie wyrósł z jej doświadczenia jako stypendystki pracującej z dr. Paulem Friedmanem w Centrum Dermatologii i Chirurgii Laserowej na University of Texas Health w Houston.
– Widzieliśmy wiele komplikacji po zabiegach z dermatologii estetycznej. Niektórzy z tych pacjentów przylatywali spoza stanu, szukając pomocy w związku z powikłaniami dermatologicznymi. Widzieliśmy, z jakim obciążeniem psychicznym i emocjonalnym się zmagali. Przychodzili do naszego gabinetu ze łzami w oczach, mówiąc, iż nie radzą sobie z tym problemem na co dzień, boją się chodzić do pracy, co oczywiście groziło jej utratą – stwierdziła Murray.
W badaniu wzięło udział 71 osób
W badaniu wykorzystano anonimową ankietę składającą się z 40 pytań, rozesłaną do grupy wsparcia na Facebooku dotyczącej powikłań kosmetycznych. 71 ze 100 osób wypełniło kwestionariusz, zgłaszając znacznie wyższe wskaźniki problemów ze zdrowiem psychicznym, które wystąpiły po powikłaniach. W 99 proc. uczestniczkami badania byłykobiety, 61 proc. w wieku 25–44 lata, a 34 proc. w wieku 45–64 lata.
Zabiegi, którym poddały się pacjentki biorące udział w ankiecie, obejmowały mikronakłuwanie z częstotliwością radiową (29 proc.), laser (24 proc.), ultradźwięki do napinania skóry (11 proc.), radiofrekwencję do napinania skóry (11 proc.), mikronakłuwanie (4 proc.), peeling chemiczny (3 proc.), modelowanie/modelowanie sylwetki (1 proc.) i inne (17 proc.).
Zgłaszane powikłania obejmowały blizny (38 proc.), przebarwienia (26 proc.), rumień (24 proc.), oparzenia (23 proc.), pęcherze (11proc.) i hipopigmentację (3 proc.); 71 proc. określiło swoje powikłania jako inne, a jeden respondent zgłosił wiele powikłań.
Wszystkie respondentki podkreśliły, iż nie zostały odpowiednio poinformowane o ryzyku związanym z procedurą, iż nie spełniała ona ich oczekiwań i oczekiwanego wyniku.
Połowa uczestniczek zgłosiła objawy depresji
Badanie wykazało, iż zanim respondenci poddali się leczeniu, które doprowadziło do powikłań, 16 proc. zgłosiło historię uogólnionych zaburzeń lękowych, 15 proc. historię depresji, a 1 proc. historię BDD lub PTSD.
Po zabiegu dermatologicznym, które przebiegło z powikłaniem:
– 50 proc. zgłosiło
pozytywny wynik badania przesiewowego w kierunku depresji,
– 63 proc. – pozytywny
kwestionariusz BDD – wersja dermatologiczna,
– 63 proc. pozytywny wynik badania
przesiewowego PTSD w podstawowej opiece zdrowotnej,
– prawie połowa
respondentów (46%) stwierdziła, iż myślała o swoich powikłaniach przez ponad 3
godziny dziennie,.
Tylko przeszkolone osoby mogą wykonywać zabiegi z zakresu dermatologii estetycznej
– Lekarze, którzy wykonują zabiegi kosmetyczne, powinni być doskonale przeszkoleni i mieć wiedzę o potencjalnych komplikacjach – powiedziała Murray. I zaapelowała do osób wykonujących tego typu zabiegi - jeżeli zamierzasz wykonać zabieg, upewnij się, iż znasz odpowiednie techniki, adekwatne punkty końcowe i sposób leczenia, jeśli zabieg jest obarczony ryzykiem komplikacji. jeżeli nie wiesz, jak leczyć powikłania, które mogą wystąpić po użyciu jakiegoś urządzenia, powinieneś pomyśleć dwa razy przed jego użyciem.
Zasugerowała również badania przesiewowe pacjentów pod kątem potencjalnie niezdiagnozowanych zaburzeń zdrowia psychicznego. – Może to odgrywać rolę we wstępnej konsultacji i potencjalnie w każdej opiece pooperacyjnej, której mogą potrzebować, jeżeli wystąpią komplikacje – zauważyła.
Zbyt rzadko myślimy o skutkach psychicznych nieudanych zabiegów
Poproszona o skomentowanie badania dr Jennifer Lin, adiunkt dermatologii w Brigham and Women's Hospital i Dana Farber Cancer Institute w Bostonie w stanie Massachusetts, powiedziała, iż jedno z ustaleń badania zwróciło jej uwagę.
– Byłam bardzo zaskoczona tym, iż pacjenci myślą o powikłaniach dermatologicznych więcej niż trzy godziny dziennie. To naprawdę znaczące. Mówimy o skutkach ubocznych, ale niekoniecznie mówimy o obciążeniu związanym z tym, jak długo potrwa rekonwalescencja, ani o obciążeniu psychologicznym związanym z potencjalnym radzeniem sobie z nim.