O probiotykach najczęściej myślimy w okresie jesienno-zimowym. To wtedy, w okresie zwiększonej liczby infekcji, dzieci częściej niż w trakcie wakacji poddawane są antybiotykoterapii. Wielu rodziców sięga wówczas osłonowo po probiotyki, aby zapobiegać poantybiotykowym biegunkom i szybciej przywracać tzw. eubiozę, czyli równowagę mikrobioty jelitowej. A czy lato nie jest równie ważnym momentem, by zadbać o mikrobiotę jelitową – i spokój całej rodziny?
Warto pamiętać, iż probiotyki mogą być pomocne nie tylko w chłodniejszych miesiącach, ale także w okresie wakacyjnym. Letnie wyjazdy, zmiana klimatu, nowa dieta czy ekspozycja na klimatyzację mogą zarówno zaburzać funkcjonowanie przewodu pokarmowego, jak i podnieść ryzyko wakacyjnych infekcji. Probiotyki mogą to ryzyko minimalizować.
Choć wakacje kojarzą się z odpoczynkiem, dla wielu dzieci są też źródłem nowych doświadczeń i wyzwań. Wyjazdy na kolonie czy obozy oznaczają często rozłąkę z rodzicami, nowe otoczenie i nieznanych rówieśników. W wypadku niektórych maluchów towarzyszy temu stres związany z adaptacją, tęsknotą za domem czy obawą przed nowymi sytuacjami.
„Przed wakacyjnymi wyjazdami nie tylko dzieci, ale i rodzice mogą odczuwać stres. Przygotowania do wyjazdu, pakowanie, planowanie podróży i obawy o to, czy wszystko się uda (tzw. reisefieber, czyli »gorączka podróżna«), często powodują napięcie i rozdrażnienie jeszcze przed rozpoczęciem wakacji. W takich przypadkach sprawdzą się tzw. psychobiotyki, które znacząco mogą poprawiać odporność na stres zarówno dzieci, jak i dorosłych”, podkreśla dr n. farm. Natasza Piaseczna.


Probiotyki – wsparcie mikrobioty w podróży
Biegunkę najczęściej wywołują bakterie – przede wszystkim Escherichia coli, ale także Salmonella, Shigella czy Campylobacter. Drobnoustrojami wywołującymi większość zachorowań u turystów w krajach rozwijających się są bakterie z gatunku Escherichia coli. Jedynie do 5-10% przypadków biegunki w podróży doprowadzają zakażenia wirusowe, a pasożyty są odpowiedzialne za niespełna 5% zachorowań.
„Do zakażenia dochodzi zwykle po spożyciu wody lub jedzenia, które nie zostało przygotowane w odpowiednich warunkach higienicznych. Szacuje się, iż w ciągu miesiąca wakacyjnego pobytu w takim regionie choćby co drugi turysta może mieć objawy biegunki”, tłumaczy dr n. farm. Natasza Piaseczna.
Aby wesprzeć mikrobiotę, która może pomoże ochronić nasz organizm przed biegunką, warto sięgnąć po wybrane probiotyki. Można zacząć je podawać już dwa tygodnie, a choćby miesiąc przed wyjazdem. Sprawdzą się szczególnie szczepy wspierające barierę jelitową – to ona chroni nas przed atakiem patogenów. jeżeli zestaw probiotyczny, zawierający dziewięć szczepów – między innymi Bifidobacterium lactis W51 iW52, a także Lactococcus lactis W19 i W 58 – stosowany jest ponad dwa tygodnie, korzystnie wpływa również na nastrój, co udowodniono w niedawno opublikowanym badaniu klinicznym. Poprawa integralności bariery jelitowej bowiem zmniejsza obciążenie organizmu antygenami i toksynami, przedostającymi się do niego z jelit. Tego typu endotoksemia i związany z nią stan zapalny potrafi negatywnie oddziaływać na mózg i nastrój. Podawanie probiotyku na 2-4 tygodnie przed wakacjami może więc lepiej przygotować na urlop zarówno mózg, jak i jelita.
Przykładem preparatu, w którym probiotyki zostały tak dobrane, aby kompleksowo wspierać barierę jelitową, jest Sanprobi Barrier, zawierający dziewięć szczepów – między innymi Bifidobacterium lactis W51iW52, a także Lactococcus lactis W19 i W 58.

Szczep, który działa kompleksowo
Na szczególną uwagę zasługuje szczep Lactiplantibacillus plantarum 299v, który można stosować zarówno u dzieci, jak i u dorosłych w trakcie wyjazdu. To dobrze przebadany probiotyk, który silnie wiąże się do śluzówki jelit i tym samym utrudnia do niej dostęp bakteriom chorobotwórczym. Dodatkowo wzmacnia barierę jelitową, poprawia gęstość ochronnego śluzu pokrywającego nabłonek jelit i, produkując kwas mlekowy, hamuje rozwój szkodliwych drobnoustrojów.
W badaniach wykazano, iż to probiotyk antagonizujący wszystkie najważniejsze bakterie wywołujące biegunkę u osób podróżujących. Ale nie tylko – okazuje się, iż może on ograniczać również zakaźność rotawirusów. W badaniach zaobserwowano, iż stosowanie tego szczepu u dzieci obniża liczbę infekcji jelitowych i oddechowych. Zatem L. plantarum 299v może zmniejszać ryzyko nie tylko biegunek podczas podróży, ale i infekcji będących konsekwencją przebywania w klimatyzowanych pomieszczeniach. Co ważne, w efekcie przyjmowania tego probiotyku obniża się poziom kortyzolu, a jest to hormon, który, poza tym, iż pośredniczy w reakcji stresowej, zaburza integralność bariery jelitowej.
Szczep L. plantarum 299vjest dostępny w postaci kropli – Sanprobi IBS krople (dla maluchów od pierwszego roku życia), a także kapsułek Sanprobi IBS (dla dzieci od trzeciego roku życia i dorosłych).
Bariera jelitowa wpływa na nastrój? To możliwe!
Wakacje to dla dzieci czas odpoczynku, ale też wielu emocji: wyjazdy na kolonie, rozłąka z rodzicami, nowe znajomości i nieznane sytuacje mogą być przyczyną stresu. U niektórych dzieci objawia się to zwiększonym napięciem, trudnościami w zasypianiu, a czasem choćby dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego. Zwiększone napięcie nerwowe odczuwają również rodzice, którzy muszą „dopiąć” wiele spraw przed urlopem, zorganizować wyjazd, a także spakować siebie i dzieci. W takich sytuacjach pomocne mogą być tzw. psychobiotyki — czyli specjalne probiotyki, które oprócz korzystnego wpływu na jelita wspierają zdrowie psychiczne i emocjonalne.
„Psychobiotyki to specjalistyczne szczepy bakterii, które wspierają zdrowie psychiczne zarówno dzieci, młodzieży, jak i osób dorosłych. Są naturalnym wsparciem dla zdrowia mózgu, a co najważniejsze – są bardzo bezpieczne i nie uzależniają. Aby uzyskać najlepsze efekty, warto je stosować przez co najmniej kilka tygodni. Ich działanie opiera się na naturalnym wsparciu tzw. osi mózg – jelita, czyli wzajemnej komunikacji między układem nerwowym a przewodem pokarmowym. Mikroorganizmy te pomagają regulować poziom hormonów stresu, poprawiają nastrój i łagodzą napięcie emocjonalne”, mówi dr n. farm. Natasza Piaseczna.

Bardzo dobrze przebadanym połączeniem psychobiotycznym są szczepy Lactobacillus helveticus Rosell®–52 i Bifidobacterium longum Rosell®–175. Badania wykazały, iż już po kilku tygodniach stosowania tych szczepów dochodzi do obniżenia poziomu kortyzolu – głównego hormonu stresu. Dodatkowo wzrasta produkcja GABA – neuroprzekaźnika uspokajającego, który pomaga wyciszać układ nerwowy i ułatwia zasypianie. Udowodnione w badaniach korzyści, jakie mogą odczuć dzieci i dorośli przyjmujący ten zestaw probiotyczny, obejmują redukcję uczucia stresu i lęku, poprawę nastroju i większą stabilność emocjonalną, spadek poczucia winy, gniewu, wrogości, wzrost predyspozycji do rozwiązywania problemów, łagodzenie dolegliwości żołądkowo-jelitowych, które często pojawiają się pod wpływem stresu.
Probiotyki z połączeniem szczepów Lactobacillus helveticus Rosell®–52 i Bifidobacterium longum Rosell®–175 znajdziecie w preparacie Sanprobi Stress.
Wakacyjne wyjazdy często wiążą się z zaburzeniami snu – dzieci gorzej zasypiają w nowym miejscu, częściej się budzą lub mają problemy z ciągłym snem. Badania wykazały, iż stosowanie Lactobacillus helveticus Rosell®–52 i Bifidobacterium longum Rosell®–175 poprawia jakość snu, skraca czas zasypiania i wydłuża nieprzerwany sen, co dodatkowo sprzyja lepszej regeneracji w czasie wyjazdów.
Psychobiotyki można stosować zarówno u dzieci, jak i u dorosłych. Są szczególnie polecane w okresach nasilonego stresu – na przykład przed koloniami i obozami, egzaminami czy w przypadku problemów adaptacyjnych.
***
Materiał powstał we współpracy z marką Sanprobi.