Prawda o kłamstwie w przysłowiach i cytatach

stomalife.pl 1 rok temu

28 marca obchodzony jest Międzynarodowy Dzień bez Kłamstwa, czyli stwierdzenia niezgodnego z rzeczywistością, mającego celowo wprowadzić kogoś w błąd.

Ten wyjątkowy dzień, powinien być motywacją do celebrowania szczerości i prawdomówności, ale niech rzuci kamieniem ten kto nigdy nie skłamał!

Jakie realnie byłoby nasze życie bez kłamstw i autokreacji? Sebastian Chamfort napisał, iż „Fałszywa skromność to najprzyzwoitsze ze wszystkich kłamstw”. Gdzie zatem kończy się prawda, a zaczyna kłamstwo, które posiada przecież tak wiele odcieni i może być: niedopowiedzeniem, półprawdą, oczernianiem…Czy jeżeli o czymś komuś nie mówimy (a wiemy, iż powinniśmy) to oszukujemy?

Spróbuj teraz, czytając pomyśleć, jak często w życiu „podpierasz” się kłamstwem w relacjach z innymi, ale także okłamując siebie, wtedy na przykład kiedy zaklinasz rzeczywistość mówiąc ”Wszystko będzie dobrze”: „Nie jest tak źle”: albo chwaląc nieudane: „Pyszna zupa kochanie”, „Bardzo fajna ta nowa fryzura”! Okłamujemy nie tylko tych których chcemy skrzywdzić. Znacznie częściej kłamiemy tym, których kochamy i co więcej robimy to z miłości i przyjaźni!

Kiedy używamy kłamstw chcąc kogoś pocieszyć, to choćby przez myśl nam nie przejdzie, iż jesteśmy kłamcami i chociaż „Najniebezpieczniejsze kłamstwa – to prawdy nieco zniekształcone.” bywa tak, iż kłamstwo jest zwyczajnie aktem miłosierdzia, bo jak mówi stare żydowskie przysłowie: „Kłamstwa mówić nie wolno, niektórych prawd nie należy.”

Obiektywnie rzecz ujmując, nie tylko w sytuacjach gdzie w grę wchodzi choroba czy nieszczęście łatwo usprawiedliwiamy mijanie się z prawdą, bo przecież tam gdzie wzrasta temperatura relacji międzyludzkich i rodzi się miłość, tam kłamstwo jest wszechobecne. Julian Tuwim napisał „Uprzejmość męska: najwytworniejsza forma fałszu” i czy nie miał racji? Przecież naukowcy dowiedli, iż „Otyłe kobiety żyją dłużej, niż mężczyźni, którzy mieli odwagę powiedzieć im o tym, iż przytyły”J.

Alfred Hitchcock, który wprawdzie bardziej specjalizował się w dreszczowcach niż w romansach powiedział: „Miłość to partia kart, w której wszyscy oszukują: mężczyźni, by wygrać, kobiety, by nie przegrać”. Łżemy więc na potęgę „w zdrowiu i w chorobie, w dobrej i złej doli i iż nie opuścimy aż do śmierci …” Nie od dziś wiadomo, iż „Gdy kobieta mówi, iż dostała od kuzyna złoty pierścionek, to albo złoto jest fałszywe, albo kuzyn”.

Ale kłamstwo nie jest wyłączną domeną kochanków! Przecież cała światowa dyplomacja zasadza się na eleganckim unikaniu mówienia prawdy, a Henry Wotton powiedział, iż „Ambasador jest człowiekiem prawym, wysłanym za granicę, by kłamać dla dobra własnego kraju.

Ale czy łatwo jest kłamać? Czy nie prościej byłoby mówić prawdę? Czy zgodzimy się z Josemarią Escriva de Balaguer, iż „Kłamstwo ma wiele aspektów ale zawsze jest bronią tchórzy”? Czy kłamcy i kłamczuchy to ludzie, którzy idą na łatwiznę? Kiedy autor „Myśli nieuczesanych” Stanisław Jerzy Lec radzi ”Bądź realistą: nie mów prawdy” zapomina, iż „Kłamca musi mieć dobrą pamięć”. Mówiąc prawdę nie musimy zapamiętywać tego co kiedy i komu opowiadamy, bo wszyscy usłyszą to samo, ale kiedy zaczynamy kłamać, rozpoczyna się gimnastyka umysłowa! Mówić prawdę często byłoby łatwiej, ale czy zawsze dla odbiorcy tej prawdy lepiej?

Od dziecka słyszymy, iż „Kłamstwo ma krótkie nogi” i „Lepsza byle jaka prawda, niż dobre kłamstwo”, a mimo to, choćby jeżeli sami przed sobą do tego się nie przyznajemy, to wiemy, iż chociaż jak mówi stare przysłowie „Dzięki kłamstwom zjesz obiad, ale nie zjesz już kolacji” to jednak główny posiłek zaliczony! .

W teorii wszyscy twierdzimy, iż staramy się nie kłamać i nie chcemy być okłamywani. Zderzając się z rzeczywistością, wolimy mówić ludziom to co chcą usłyszeć, a nie szczerą prawdę! Może dlatego, iż „Nowego kłamstwa słucha się lepiej niż starej prawdy”, o czym najlepiej wiedza i korzystają z tego politycy, w czasie kampanii wyborczych, a może dlatego, iż „Nic nie boli tak jak prawda powiedziana prosto w oczy”?

Ksiądz Józef Tischner w „Historii filozofii po góralsku” napisał iż „Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda”… i jak tu wierzyć ludziom i sobie…?

A może by tak spróbować…tak przez jeden dzień nie skłamać ani raz w żadnej sprawie? Jasne, uda się! Wierzę w to mocno! (no i już nieprawda!!!!!)

Katarzyna Szczepanska 28 marca 2023
Idź do oryginalnego materiału