Pracownik sieci Walgreens zastrzelony z powodu nienawiści do „wielkich aptek”

mgr.farm 1 tydzień temu

Pod koniec marca w jednej z kalifornijskich aptek sieci Wallgreens doszło do strzelaniny. Napastnik – Narciso Gallardo Fernandez – wszedł do placówki późnym wieczorem – na pół godziny przed jej zamknięciem. Policja udostępniła nagranie z kamery monitoringu, na którym macha on do obiektywu, a następnie strzela w jego kierunku. Z ustaleń policji wynika, iż chwilę wcześniej strzelał do klientów apteki i pracowników. Ostatecznie śmiertelnie postrzelił jednego z nich.

  • Czytaj również: USA: farmaceutka jedną z ofiar strzelaniny w Bufallo

Policja zatrzymała napastnika. Lokalne media twierdzą, iż strzelca wynikały z jego „urazy” wobec „wielkich aptek”. Jedna z gazet zacytowała słowa samego podejrzanego, który miał powiedzieć „nienawidzę dużych aptek”, sugerując możliwą osobistą lub ideologiczną motywację ataku. Z komunikatów przekazanych przez Policję wynika, iż zabójstwo nie było przypadkowe i związane było z celowym działaniem wynikającym z wrogości wobec przemysłu farmaceutycznego lub jego punktów sprzedaży detalicznej.



– Jesteśmy głęboko zasmuceni wczorajszym tragicznym wydarzeniem, które doprowadziło do śmierci jednego z członków naszego zespołu. Nasze myśli i modlitwy są z ich bliskimi w tym trudnym czasie. Bezpieczeństwo naszych klientów i członków zespołu jest naszym najwyższym priorytetem i współpracujemy z lokalnymi władzami w ich dochodzeniu. Skupiamy się na wspieraniu członków naszego zespołu i będziemy oferować usługi doradcze na miejscu w ciągu najbliższych kilku dni – poinformowała firma Walgreens po tym incydencie.

Zastrzelonym pracownikiem Walgreens był Erick Velasquez. Policja twierdzi, iż między zabójcą i ofiarą nie było żadnej relacji. Sprawca przejechał ponad 90 mil do apteki, w której wcześniej nigdy nie był i zastrzelił człowieka, którego nie znał.

Źródło: ŁW/ABC30

Idź do oryginalnego materiału