Powróćmy do polskiego modelu wczesnej rehabilitacji

mzdrowie.pl 11 miesięcy temu

Należy powrócić do polskiego modelu powszechnej i wczesnej rehabilitacji – mówi krajowa konsultant rehabilitacji medycznej prof. Małgorzata Łukowicz z okazji III Kongresu Rehabilitacja Polska, który ma służyć połączeniu środowisk rehabilitacji medycznej i fizjoterapii.

III Kongres Rehabilitacja Polska zorganizowały Polskie Towarzystwo Fizjoterapii i Polskie Towarzystwo Rehabilitacji. „Chodzi nam o ponowne połączenie środowisk fizjoterapii i rehabilitacji. Rehabilitacja to działanie grupowe wszystkich profesjonalistów, między innymi lekarzy – specjalistów rehabilitacji, fizjoterapeutów, psychologów, terapeutów zajęciowych” – mówiła. „Należy powrócić do polskiego modelu kompleksowej, powszechnej i wczesnej rehabilitacji” – podkreśla prof. Małgorzata Łukowicz, krajowa konsultant w dziedzinie rehabilitacji. I dodaje, iż muszą nastąpić zmiany systemowej w tej dziedzinie – „Musimy wrócić do tego, co było kiedyś, jeżeli chodzi o różne aspekty zdrowia. Nie tylko te fizyczne, ale i psychiczne. Tu musi działać cały zespół, aby pacjent odczuł poprawę po urazach, po złamaniu kręgosłupa, po urazie głowy, po zawałach, udarach, po chorobach reumatycznych i w każdej nagłej sytuacji wymagającej rehabilitacji”.

Środowiska rehabilitacyjne dyskutują o zmieniających się metodach pracy i procedury. „Musimy w rehabilitacji postawić na stosowanie nowoczesnych technologii, ale też i edukację, aby umieć się tymi nowymi środkami posługiwać. Udało mi się, po roku walk i pisaniu listów do Narodowego Funduszy Zdrowia, zmienić program leczenia toksyną botulinową, czyli jadem kiełbasianym. Mieliśmy dotąd w rehabilitacji bardzo ograniczone stosowanie tej toksyny” – przypomniała. „Jak pacjent dostaje udaru, to jego konsekwencją jest między innymi niedowład i spastyczność, czyli wzmożone napięcie mięśniowe, które upośledza funkcje organizmu. jeżeli spastyczność narasta, to pacjent gubi choćby te funkcje, które po udarze pozostały” – mówi prof. Łukowicz.

„Walczyliśmy o to, abyśmy, jako lekarze rehabilitacji, mogli podawać tę toksynę, bo to do nas trafia przecież pacjent po udarze, a udarów w Polsce jest bardzo dużo. Toksyna pozwala zmniejszać napięcie i dość gwałtownie uzyskać efekt” – podkreśliła. „I udało nam się wprowadzić tę toksynę do leczenia nie tylko przy udarach, ale między innymi przy stwardnieniu rozsianym, urazach czaszkowo-mózgowych i to jest wielka zmiana i wielkie osiągnięcie naszego środowiska ” – zaznacza konsultant krajowa.

Profesor Łukowicz ma nadzieję, iż za tą zmianą pójdą następne – „Czyli finansowanie w trakcie rehabilitacji różnych drobnych interwencji, których do tej pory nie mogliśmy robić, a one znacznie przyspieszają proces rehabilitacji. Chcemy kompleksowości, chcemy zająć się pacjentem całościowo i żeby NFZ nam na to pozwolił, a nie, żeby na przykład w neurologicznej rehabilitacji był psycholog, a nie ma go w rehabilitacji narządów ruchu, gdzie są pacjenci po amputacjach i ciężkich złamaniach. To jest najważniejsze, bo skutek rehabilitacji jest wtedy, kiedy pacjent do nas tafia jak najszybciej; jak tylko jego stan jest ustabilizowany i jest wypisany z Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej powinien trafić na rehabilitację. Tylko rehabilitacja jest tak słabo finansowana, bo OIOM dostaje ponad dwa razy więcej za dobę, niż my. I te nasze procedury powinny być wyżej wycenione”.

„Kiedy pacjent trafia do nas wcześniej nie ma odleżyn, nie ma nasilenia spastyczności, powikłań, infekcji. To się ogólnie opłaca, bo nie leczymy skutków długiego leżenia” – podsumowuje prof. Łukowicz. W pabianickim III Kongresie Rehabilitacja Polska bierze udział ponad 650 osób.

Idź do oryginalnego materiału