Kadry nie nadążają za potrzebami społeczeństwa
– Największym wyzwaniem, z jakim wiąże się kształcenie kadry medycznej w Polsce, jest dysproporcja pomiędzy utrzymującym się niedoborem kadr medycznych a zwiększającym się zapotrzebowaniem społeczeństwa na pracę tych kadr – mówi dr n. med. Krzysztof Kurek, rektor WSNM.
Jak wskazuje, problem wynika ze starzenia się społeczeństwa i wzrostu liczby chorób przewlekłych. Według prognoz GUS do 2050 r. choćby 40 proc. mieszkańców Polski będą stanowić osoby powyżej 60. roku życia.
Z raportu „Analizy kadrowe pielęgniarek” opracowanego dla OZZPiP wynika, iż w ciągu 15 lat liczba pielęgniarek powinna wzrosnąć o 240 tys., aby sprostać potrzebom zdrowotnym społeczeństwa. w tej chwili w zawodzie pracuje 216 tys. osób, a do osiągnięcia poziomu efektywnego systemu ochrony zdrowia brakuje już 160 tys. specjalistek.
– Największe braki kadrowe są w specjalizacjach wiodących w procesie opieki nad pacjentem – wśród lekarzy i pielęgniarek. Tym, co będziemy podkreślać, kształcąc przyszłych profesjonalistów medycznych, jest potrzeba interdyscyplinarności. To potrzeba elastycznego wykorzystywania kompetencji profesjonalistów medycznych i ich wspólnego i skoordynowanego działania na rzecz pacjenta – dodaje dr Kurek.
Jak zaznacza, opieka nad pacjentem nie może być „grą indywidualną”, ale efektem współpracy dobrze rozumiejących się specjalistów.
Zmieniająca się rola pielęgniarek
W Polsce już ponad 100 tys. pielęgniarek ma specjalizację, najczęściej w zakresie anestezjologii, intensywnej opieki oraz chirurgii. Łącznie stanowią one 35 proc. wszystkich specjalizacji.
– Rola pielęgniarek bardzo intensywnie się zmienia. Mam nadzieję, iż niedługo zmieni się jeszcze bardziej, bo coraz głośniej mówimy o takim modelu, jak pielęgniarstwo zaawansowanej praktyki – mówi dr n. o zdr. Monika Tomaszewska, dyrektorka Instytutu Pielęgniarstwa w WSNM.
To model, który z powodzeniem funkcjonuje w krajach takich jak USA czy Wielka Brytania. Pielęgniarki zaawansowanej praktyki mają dodatkowe kompetencje. Według ekspertki, nowoczesne pielęgniarstwo to też lepsze wyniki leczenia i wyższa satysfakcja pacjentów. Finansowo również dla systemu jest to efektywne rozwiązanie.
– Musimy dobrze przygotować przyszłe kadry medyczne do nowych ról czy do nowego modelu opieki nad pacjentem. O ile, mówiąc o pielęgniarstwie zaawansowanej praktyki, skupiamy się na studiach II stopnia, o tyle już na pierwszych powinniśmy uczyć studentów współpracy zespołowej – mówi dr Tomaszewska.
WSNM wprowadziła także model tutora, który będzie wspierał studentów przez cały okres nauki, łącząc wiedzę medyczną z innowacjami.
Zarządzanie w ochronie zdrowia też się musi zmienić
Reforma szpitalnictwa i postępująca cyfryzacja wymagają nowej generacji menedżerów zdrowia. Rynek będzie potrzebował osób zarządzających, które będą otwarte na wdrażanie nowych technologii.
– Chcemy rozwijać u naszych studentów umiejętność łączenia kompetencji społecznych, analitycznych i technicznych, aby dobrze radzili sobie w różnych sytuacjach biznesowych i rolach. Dlatego będziemy ich uczyć zarówno przywództwa i komunikacji, jak i krytycznego myślenia opartego o fakty i dane – mówi Mirosław Suszek, kierownik studiów podyplomowych nowoczesne zarządzanie w ochronie zdrowia w WSNM.
Oprócz tego uczelnia będzie kładła też nacisk na nowe technologie i rozumienie otoczenia podmiotu medycznego.
W pierwszym roku akademickim uczelnia uruchomiła dwa kierunki – fizjoterapię i pielęgniarstwo I stopnia – oraz dwa programy podyplomowe: nowoczesne zarządzanie w ochronie zdrowia i zarządzanie jakością w ochronie zdrowia. W planach jest rozszerzenie oferty o studia dla przyszłych ratowników medycznych, elektroradiologów i higienistów stomatologicznych.
Przeczytaj także:
- Polacy chorują na serce przez uzależnienia. Rośnie liczba zwolnień lekarskich
- Reforma L4 – ulga dla firm czy pole do nadużyć? Eksperci ostrzegają przed skutkami
- Wykluczenie transportowe dotyka co szóstego dziecka. To realnie ogranicza ich możliwości
- Pracownicy cyberbezpieczeństwa są wypaleni. To realne zagrożenie dla firm