Bo nic nie wskazuje na to, żeby Fundusz Kościelny został zlikwidowany w przewidywalnym terminie. W tej sytuacji rząd będzie musiał wydać na Fundusz dużo więcej pieniądze. Dlaczego?Tak działa mechanizm składkowySkładki na ubezpieczenia społeczne duchownych – jak przypomina Fakt – tylko w 20 proc. są finansowane przez księży (Kościół), a aż w 80 proc. przez Fundusz Kościelny. W tym roku dysponuje on budżetem w wysokości 275,7 mln zł.Najwięcej pieniędzy, bo aż 264 mln zł, pochłaniają właśnie ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych. 10 mln idzie na remonty i konserwację zabytków sakralnych, a 1 mln na działalność charytatywno-opiekuńczą, jaką prowadzi Kościół.– Podstawę wymiaru składek w przypadku duchownych stanowi kwota minimalnego wynagrodzenia. A to oznacza, iż każde podwyższenie minimalnego wynagrodzenia za pracę powoduje zwiększenie kosztów, jakie musi ponieść Fundusz Kościelny – wyjaśnia ten mechanizm dr. Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego, którego cytuje Fakt.Rekordowy wzrost dopłaty do Funduszu KościelnegoNajniższa krajowa 2025 wynosi 4666 zł brutto. W 2026 r. ta kwota ma wzrosnąć – jak wynika z projektu rozporządzenia Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – do 4806 zł brutto. A to przełoży się na wysokość składek na ubezpieczenie społeczne osób duchownych.Z szacunków wynika – jak podał serwis – iż w przyszłym roku państwo będzie musiało dopłacić do Funduszu 7,9 mln zł. Bo wydatki Funduszu Kościelnego będą musiał wynieść co najmniej 273 mln zł. To rekordowa dopłata do Funduszu. CZYTAJ TEŻ:Nie rozumiemy, co czytamy. Fatalne wyniki Polaków. Jesteśmy wśród najsłabszychZarabiasz najniższą krajową? Sprawdź, ile dostaniesz w 2026 rokuŻyjemy coraz dłużej. Wychodzimy z pocovidowego dołka