Nawet u 20–40 proc. pacjentów z toczniem rumieniowatym układowym (SLE) może rozwinąć się choroba nerek. Toczniowe zapalenie nerek jest główną przyczyną zachorowalności, znacznie zwiększając ryzyko niewydolności nerek (aż 45-krotnie) i zgonu (nawet 3-krotnie), zwłaszcza wśród młodszych pacjentów. Stąd płynie niegasnąca determinacja badaczy, by w coraz większym stopniu poznawać patomechanizm choroby, a w konsekwencji prowadzić skuteczne leczenie.
W latach 2019–2022 we wspomnianym wiodącym czasopiśmie opublikowano kilka prac oryginalnych, krótkich raportów i listów, które przedstawiały nowe spojrzenie na nefropatię toczniową; najważniejsze informacje z kilku z nich przedstawiamy poniżej.
Patogeneza i nowe cele molekularne
Pacjenci z SLE z ciężką postacią choroby (w tym z zajęciem nerek) charakteryzują się wysokim ryzykiem genetycznym (obliczonym na podstawie analiz 57 loci związanych z SLE) i są bardziej podatni na wcześniejszy rozwój choroby, jej powikłania i zmniejszoną przeżywalność. Obciążona genetycznie populacja posiada większe ryzyko schyłkowej niewydolności nerek (OR 5,58), proliferacyjnej nefropatii toczniowej (OR 2,42) oraz zgonu (HR 1,83).
Limfocyty T od pacjentów z SLE posiadających allel rs7574865[T] wykazują zwiększoną odpowiedź na interleukinę-12 i IFN-α, i ta podgrupa pacjentów mogłaby odnieść korzyść z leczenia inhibitorami JAK. W tej populacji palenie tytoniu zwiększa ryzyko zawału serca i rozwoju nefropatii (OR odpowiednio 2,14 i 1,53). Wniosek? Rzucić palenie (kolejny z bardzo wielu powodów).
Badania asocjacyjne całego genomu zidentyfikowały ponad 100 loci podatności na ryzyko SLE, które jednak tylko częściowo wyjaśniają dziedziczność choroby. W metaanalizie zidentyfikowano 113 regionów genomowych, w tym 46 nowych loci dla ryzyka zachorowania. Badanie po raz pierwszy wykazało także istotne korelacje genetyczne między SLE, stosunkiem albumina/globulina i białkiem niealbuminowym. Te wspólne ustalenia dotyczące podstaw genetycznych mogą sugerować wspólną ścieżkę leżącą u podstaw ryzyka SLE i funkcji nerek.
Pojawiające się dowody sugerują, iż dysbioza jelitowa może odgrywać kluczową rolę w występowaniu i rozwoju SLE. Wykazano, iż pacjenci z nefropatią toczniową charakteryzują się zmniejszoną różnorodnością gatunków w próbkach kału, z nadreprezentacją rodziny Ruminococcus gratus i Lachnospiraceae związaną ze specyficzną odpowiedzią przeciwbakteryjną i syntezą autoprzeciwciał oraz niskim poziomem składowych C3 i C4 dopełniacza. Dane te sugerują, iż podobnie jak w przypadku innych chorób reumatycznych powierzchnie nabłonka mogą stanowić bramę dla nefropatii, stymulując wytwarzanie autoprzeciwciał, prawdopodobnie poprzez receptory toll-podobne (TLR).
Diagnostyka i leczenie
Rozpoznanie SLE często stanowi poważne wyzwanie, zwłaszcza we wczesnych stadiach. Indeks prawdopodobieństwa ryzyka SLE (SLE Risk Probability Index – SLERPI) to model oparty na sieciach neuronowych, który obejmuje 14 standardowych cech klinicznych i serologicznych o różnej wadze i ocenia prawdopodobieństwo ryzyka choroby. Wykazał on bardzo wysoką kombinację czułości i swoistości (w tym wczesnych i ciężkich postaci SLE, takich jak nefropatia toczniowa) w porównaniu ze standardowym postępowaniem diagnostycznym. Pozycje istotne dla nefropatii toczniowej obejmują białkomocz ponad 500 mg na dobę, dodatnie przeciwciała ΑΝΑ, niski poziom składowych C3 i C4 dopełniacza, obecność przeciwciał anty-DNA lub antyfosfolipidowych. Czułość SLERPI dla tej postaci choroby wynosi aż 98 proc.
Optymalny czas trwania podtrzymującej terapii immunosupresyjnej jest nieznany. W badaniu WIN-Lupus sprawdzano, czy odstawienie leków po 2–3 latach jest równoważne kontynuacji terapii przez kolejne 2 lata u pacjentów z proliferacyjną postacią nefropatii toczniowej. Między 2011 a 2016 rokiem 96 pacjentów zostało losowo przydzielonych do grupy kontynuującej lub przerywającej leczenie; okazało się, iż nawrót choroby wystąpił u 12,5 proc. pacjentów leczonych oraz u 27,3 proc. którzy przerwali terapię. Ciężkie zaostrzenia (nerkowe lub pozanerkowe) także występowały rzadziej u pacjentów kontynuujących leczenie podtrzymujące.
Obinutuzumab, przeciwciało anty-CD20 typu II, które powoduje głębszą deplecję limfocytów B niż rytuksymab, okazał się lepszy niż placebo w osiąganiu całkowitej i ogólnej odpowiedzi w 52. tygodniu leczenia u pacjentów z nefropatią toczniową. Co ważne, poprawa utrzymywała się do 104. tygodnia. Obinutuzumab spowodował szybkie i silne zmniejszenie liczby obwodowych komórek B, bez zwiększenia częstości występowania poważnych zdarzeń niepożądanych, poważnych zakażeń lub zgonów. Na podstawie tych wyników jego zastosowanie jest przez cały czas oceniane w globalnym badaniu fazy 3.
Zbadano 1000 białek w moczu pacjentów z nefropatią toczniową i odkryto, iż stężenie 64 z nich było istotnie podwyższone. Dalsze analizy doprowadziły do odkrycia w moczu Angptl 4 (białka indukowanego przez aktywatory proliferacji peroksysomów), L-selektyny (cząsteczki adhezyjnej komórek znajdującej się na powierzchni leukocytów) oraz TGFb1 jako potencjalnych biomarkerów aktywności choroby.
Opracowanie: lek. Damian Matusiak