Poniemieckie, czyli jakie?

doxa.fm 3 dni temu
Fot. Radio Doxa

Na to pytanie starali się odpowiedzieć prelegenci w ramach spotkania (Po)niemieckie. Odzyskane. Podczas debaty padały pytania między innymi o to, czy w ogóle powinniśmy tak mówić oraz jakie ma to uzasadnienie historyczne i kulturowe.

– Ocena tych określeń, tej nazwy to jest przede wszystkim kwestia psychologiczna. Dla jednych to były odzyskane ziemie, dla innych wręcz przeciwnie – mówi dr Bernard Linek z Instytutu Śląskiego.

– Poniemieckie jest to co było, ale też jednocześnie możemy tego wciąż używać. Chociażby taka banalna rzecz jak wieszak. Każdy opowiada jakąś historię. Staram się je zebrać i udokumentować te historie ludzkie właśnie – wyjaśnia Sebastian Ruszała, pasjonat lokalnej historii.

Spotkanie połączone było z otwarciem wystawy fotografii autorstwa Olgi Żmijewskiej o tym samym tytule. Wystawę fotografii można obejrzeć w Centrum Dokumentacyjno-Wystawienniczym Niemców w Polsce.

Bernard Linek, Sebastian Ruszała:

Rozmowa z Olgą Żmijewską:

Autor: Maria Honka

Idź do oryginalnego materiału