Gucio to psiak, który trafił do schroniska z trudnymi zachowaniami — w przypływie emocji gryzie swój ogon i łapy, bywa też agresywny wobec ludzi. Niestety, to może być efekt choroby... Diagnoza to koszty, które przewyższają możliwości schroniska.
Gucio to psiak, który trafił do schroniska z ogromnym bagażem emocjonalnym i trudnymi zachowaniami. W przypływie silnych emocji — radości, stresu, ekscytacji — potrafi zaatakować swój ogon, a choćby gryźć własne łapy. Bywa agresywny wobec siebie, ale też wobec ludzi. Niestety, nie wiadomo jaka jest jego przeszłość i co wydarzyło się w jego życiu, iż stał się bezdomny. Pewne jest za to, iż całe schronisko bardzo się stara aby psiak był zaopiekowany i szczęśliwy. Na razie pewne jest też to, iż potrzebuje pomocy. Po konsultacji z zespołem specjalistów — lekarzy i behawiorystów zajmujących się najtrudniejszymi przypadkami, schronisko otrzymało niepokojącą diagnozę: przyczyną mogą być problemy neurologiczne. Być może Gucio ma ciało obce w mózgu, guz lub inny stan zapalny, który powoduje ból i wpływa na jego zachowanie. Drogie badanie to jedyny sposób, by poznać prawdę i realnie pomóc Guciowi – czy to leczeniem farmakologicznym, czy operacją.
-Gucio potrzebuje rezonansu, by sprawdzić, czy jego agresja wynika z problemów neurologicznych. Koszt badania i leczenia to 2500 zł. Pomóżmy mu odzyskać spokój! – apelują wolontariusze schroniska. – Dla naszego schroniska to ogromna kwota, której nie jesteśmy w stanie pokryć sami. Dlatego z całego serca prosimy o wsparcie.
W walce o zdrowie psiaka liczy się każda złotówka. Niestety, jego zdrowie jest w naszych rękach. Czy psiak odzyska spokój i życie bez bólu? On już tak wiele przeszedł. Teraz wszystko zależy od nas.