W Polsce mamy szereg podmiotów, które angażują się w identyfikację nielegalnych treści w Internecie. Również w kontekście zwalczania wynikającej z tego przestępczości. Poza GIF i Policją warto zwrócić uwagę na CERT – zespół działający w strukturach NASK – Państwowego Instytutu Badawczego. Posiadają oni narzędzia umożliwiające blokowanie stron internetowych z nielegalną treścią.
– To wydaje się narzędziem wartym zapamiętania i korzystania z niego. W szczególności kiedy widzimy oferty chociażby z cyjankiem potasu, gdzie – jeżeliby się okazało, iż ta oferta jest prawdziwa i ktoś faktycznie udostępnia ten produkt – to zagrożenie dla zdrowia publicznego byłoby znaczne – mówił na jednej z ostatnich konferencji naukowych Jan Jakubczyk, Dyrektor Departamentu Kontroli Wewnętrznej i Zarządzania Zgodnością z Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego.
- Czytaj również: Kolejne zatrzymania w sprawie nielegalnej sprzedaży leków opioidowych
W lutym bieżącego roku weszło w życie europejskie rozporządzenie o jednolitym rynku usług cyfrowych. Póki co nie doczekaliśmy się krajowych przepisów wykonawczych. Dokument ten przewiduje innowacyjne metody kontroli treści, szczególnie przez dużych dostawców usług w zakresie social mediów. Podmiot odpowiedzialny po stronie państwa bądź podmioty zaufane będą mogły raportować o treściach nielegalnych do takiego dostawcy usług cyfrowych. Obowiązkiem tego dostawcy będzie zajęcie się taką sprawą – przeprowadzenie audytu i sprawdzenie, czy treść była legalna, czy też nie. Ponadto będzie on zobowiązany do podania informacji zwrotnej wraz z danymi o tym, jakie środki podjęto, aby ograniczyć udostępnianie nielegalnych treści.
2 lata temu Główny Inspektorat Farmaceutyczny podjął współpracę z największym polskim marketplacem. Efektem rozmów było stworzenie algorytmu, którego celem jest niedopuszczanie, aby w serwisie pojawiały się oferty sprzedaży leków.
– W obszarze niespełna 2 lat udało się nie dopuścić do umieszczenia przeszło 150 tysięcy ofert z produktami leczniczymi bądź podobnymi – podzielił się przedstawiciel GIF.
Sztuczna inteligencja na usługach służb
Krajem, z którego warto brać przykład w zakresie wykorzystania rozwiązań cyfrowych (w tym sztucznej inteligencji) do walki z przestępczością farmaceutyczną jest Szwecja. Szwedom udało się na poziomie krajowym zebrać wszystkie organizacje zajmujące się bezpieczeństwem lekowym czy bezpieczeństwem w Internecie. I stworzyli platformę, na której obywatele mogą zgłaszać oferty i treści, które z ich perspektywy są niepokojące w kontekście sprzedaży produktów farmaceutycznych. Do oceny treści, które są umieszczone na danym kanale, używają AI. Następnie poprzez wyuczone algorytmy sprawy są przyporządkowywane odpowiednim służbom.
– Zważając na duże niebezpieczeństwo pozostawienia obrotu tymi środkami samemu sobie. Zważając na to, iż ten rodzaj przestępczości przynosi tak wielkie zyski. Biorąc pod uwagę ilość tych ofert i też łatwość dostarczenia, chociażby z Azji, paczki do Polski… To powoduje, iż w coraz większym stopniu będziemy stawać przed tym wyzwaniem. Wydaje się, iż w takim razie moglibyśmy właśnie poprzez adekwatną analizę i większe pozyskiwanie tych danych w bardziej skuteczny sposób próbować zwalczać to zjawisko. A jednocześnie mieć podstawy ku temu, żeby prowadzić skuteczne kampanie społeczne – bo niewątpliwie to też jest niezbędne, żeby nasi obywatele mieli świadomość tego, z jakimi zagrożeniami mamy do czynienia, kupując niewiadomego pochodzenia medykamenty z Internetu – podsumował Jan Jakubczyk.
©MGR.FARM