Polska chce partnerstwa z Niemcami w zbrojeniówce, nie być tylko klientem

upday.com 2 godzin temu
Nie chcemy być jedynie klientem zachodniej czy niemieckiej branży zbrojeniowej; chcemy wspólnie rozwijać technologie i chcemy, by Niemcy także kupowali w Polsce - powiedział wiceminister obrony narodowej RP Cezary Tomczyk niemieckiemu dziennikowi „Die Welt”. PAP

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt" podkreślił, iż Polska nie chce być tylko klientem zachodniej zbrojeniówki. Chce równorzędnego partnerstwa z Niemcami w sektorze obronnym.

Tomczyk wyjaśnił w rozmowie z gazetą: «Nie chcemy być jedynie klientem zachodniej czy niemieckiej branży zbrojeniowej; chcemy wspólnie rozwijać technologie i chcemy, by Niemcy także kupowały w Polsce». Jako przykłady polskich możliwości wymienił przenośny system przeciwlotniczy Piorun oraz produkty przemysłu dronowego. Wiceminister zaznaczył, iż «korzyści ze współpracy muszą być odczuwalne przez obie strony».

Relacje z USA i NATO

Tomczyk uspokoił, iż mimo wycofania części amerykańskich żołnierzy z wschodniej flanki NATO, Polska nie widzi oznak wycofywania się Stanów Zjednoczonych z zobowiązań w Europie. Podkreślił, iż rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem nie prowadzą donikąd. «Rosja po prostu nie jest wiarygodnym partnerem. Amerykanie to rozumieją» - powiedział wiceminister.

Przypomniał też, iż gdy we wrześniu rosyjskie drony wleciały w polską przestrzeń powietrzną, Niemcy stanęły po stronie Polski. «Między innymi dzięki niemieckim systemom rozpoznania, niemieckiej baterii Patriot oraz polskim, holenderskim, włoskim i niemieckim myśliwcom mogliśmy skutecznie działać. NATO działa. Niemcy są częścią Sojuszu, ważnym partnerem w Sojuszu» - wyjaśnił Tomczyk.

Zagrożenie rosyjskimi sabotażami

Wiceminister ostrzegł przed niskobudżetowymi akcjami sabotażowymi Rosji. «Widzimy niskobudżetowe akcje Rosjan, które kosztują około 2 tys. euro, a mimo to wywołują w Europie poruszenie. Musimy stać się na to odporni» - podkreślił.

Tomczyk poinformował, iż co tydzień w Polsce zatrzymywane są osoby działające dla obcych mocarstw. «Są to osoby legitymujące się paszportami rosyjskimi, ukraińskimi lub choćby kolumbijskimi. Takim osobom grozi u nas do 20 lat więzienia. Działamy bezkompromisowo, każdy powinien się zastanowić, czy dla kilku tysięcy euro chce działać przeciwko naszemu państwu» - ostrzegł wiceminister.

Tomczyk odniósł się także do relacji polsko-niemieckich, przyznając iż są one «naładowane emocjami». Według niego Prawo i Sprawiedliwość próbuje podsycać negatywne emocje wobec Niemiec, odwołując się zarówno do historii II wojny światowej, jak i niektórych niemieckich decyzji politycznych ostatnich lat. «Pracujemy nad wzajemnym zrozumieniem. Dziś Niemcy są naszym partnerem» - podkreślił wiceminister.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału