Z raportu "Polki i przedsiębiorczość 2024: Trudności i wyzwania", przygotowanego na zlecenie Fundacji WłączeniPlus wynika, iż 54 proc. kobiet i 41 proc. mężczyzn boryka się z bezsennością. To naprawdę sporo.
Przyczyn tego stanu jest wiele, a ich wzajemne oddziaływanie tworzy złożony obraz problemu. Należą do nich:
Stres i tempo życia: żyjemy w ciągłym biegu, a stres stał się naszym codziennym towarzyszem. Presja w pracy, problemy finansowe, trudności w relacjach – to tylko niektóre z czynników, które nie pozwalają nam się zrelaksować i zasnąć.
Przebodźcowanie: w każdej sekundzie otacza nas mnóstwo informacji, a ekrany telefonów i komputerów emitują niebieskie światło, które zaburza produkcję melatoniny – hormonu odpowiedzialnego za sen.
Niewłaściwa higiena snu: bagatelizujemy znaczenie regularnych pór snu, odpowiedniej temperatury w sypialni czy wygodnego materaca.
Niewłaściwa dieta: spożywanie ciężkich posiłków, alkoholu czy kofeiny przed snem może utrudniać zasypianie.
Choroby i zaburzenia: bezsenność może być objawem depresji, lęku, chorób tarczycy czy bezdechu sennego.
Metoda marynarki wojennej przyda się przy zasypianiu
Amerykańska marynarka wojenna opracowała dla swoich żołnierzy Military Sleep Method, metodę, która polega na połączeniu technik relaksacji ciała i umysłu, w tym głębokiego oddychania, wizualizacji, skanowania ciała i rozluźniania mięśni. Można porównać ją do procesu autohipnozy.
Najlepsze w niej jest jednak to, iż pozwala zasnąć w mniej niż 2 minuty. Technika ta jest wykorzystywana w szczególności przez pilotów wojskowych, dla których jakość snu jest priorytetem.
Została opracowana po to, aby w jak najkrótszym czasie pilot mógł się zregenerować przed kolejnym zadaniem bojowym pomimo głośnych, stresujących lub niebezpiecznych okoliczności. Podpowiadamy krok po kroku jak ją wykonać:
Praktykowanie tej techniki przez sześć tygodni z rzędu pomoże opanować ją na tyle, iż umożliwi zaśnięcie w czasie krótszym niż 2 minuty.
Pamiętajmy, iż na jakość snu ma wpływ to, co robimy przed położeniem się do łóżka. Powinniśmy raczej wykonywać czynności, które pomogą nam się zrelaksować, wyciszyć i dać sygnał umysłowi i ciału, iż nadszedł czas snu. A nie przewijać media społecznościowe i oglądać seriale na Netflixie.
Wystarczająca ilość jakościowego snu może pomóc m.in. w utrzymaniu prawidłowej masy ciała, zmniejszeniu ryzyka przewlekłych schorzeń, takich jak cukrzyca i choroby serca, zmniejszeniu poziomu stresu czy poprawie koncentracji i kreatywności.
Pisząc powyższy tekst, korzystałam m.in. z informacji portalu Very Well Mind oraz University od Minnesota.