Polka pokazała rachunek po pobycie na SOR-ze w USA. Ceny zwalają z nóg. "Zapłakałabym się"

g.pl 6 dni temu
Polka mieszkająca w Stanach Zjednoczonych podzieliła się w mediach społecznościowych rachunkiem, jaki otrzymała po kilkugodzinnym pobycie na SOR-ze. Podała przy tym ceny za poszczególne badania i procedury. Wywołały one duże poruszenie wśród internautów. Sytuacja ta ukazuje, jak ważne w USA jest ubezpieczenie.
Służba zdrowia w Stanach Zjednoczonych często jest tematem gorących dyskusji, głównie ze względu na związane z nią koszty. Temat ten poruszyła jedna z naszych rodaczek, która miała ostatnio okazję przekonać się na własnej skórze, jak drogi może być pobyt w amerykańskim szpitalu.


REKLAMA


Zobacz wideo Kryzys w NFZ, szpitale odwołują wizyty. Rząd mówi: pieniędzy nie będzie


Czy w USA płaci się za szpital? Polska tiktokerka pokazała rachunki po pobycie na SOR-ze
Klaudia Tugul to Polka, która mieszka na stałe w Miami w USA. Swoimi doświadczeniami dzieli się na tiktokowym profilu @klaudiatugul, który obserwuje prawie 80 tysięcy osób. Niedawno wylądowała jednak na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR), a 9 listopada 2025 roku opublikowała filmik zdradzający szczegóły na ten temat. Spędziła tam tylko siedem godzin, a rachunek objął m.in.:


USG miednicy: 129 dolarów (472,90 zł).
USG narządów rodnych: 136 dolarów (498,52 zł).
tomografię jamy brzusznej z kontrastem: 352 dolary (1 290,30 zł).
aptekę: 20 dolarów (74,60 zł)
badania krwi - panel metaboliczny: 454 dolary (1 664,20 zł).
badanie moczu: 109 dolarów (399,55 zł).
usługi medyczne (1 z 3): 182 dolary (667,14 zł).
usługi medyczne (2 z 3): 164 dolary (601,16 zł).
usługi medyczne (3 z 3): 76 dolarów (278,6 zł).
obsługę tomografu z kontrastem: 5 999 dolarów (21 990 zł).


Tiktokerka przyznawała, iż wiele pozycji jest dla niej niejasnych i nie wie, czego tak naprawdę dotyczą. Cały siedmiogodzinny pobyt kosztował w sumie 11 277 dolarów, czyli około 41 338 zł. Na szczęście autorka nagrania ma ubezpieczenie, więc sama musiała pokryć jedynie 350 dolarów (około 1280 zł). Mimo to internauci nie kryli zaskoczenia.


Leczenie w USA bez ubezpieczenia może słono kosztować. Warto o nie zadbać zawczasu
Większość komentujących użytkowników stwierdziła, iż przedstawione stawki są bardzo wysokie.
Ceny kosmos. Mój 3-dniowy pobyt w szpitalu w Polsce + operacja laparoskopowa razem ze wszystkimi badaniami wyniosła łącznie 12 tys. zł.
Matko… Zapłakałabym się, jakby mi taki rachunek wystawili
- czytamy w komentarzach. Z drugiej strony część osób zauważała, iż w Polsce również sporo płacimy w postaci składki zdrowotnej. Klaudia Tugul dodała natomiast w komentarzach, iż jej celem nie była krytyka amerykańskiego systemu, a zwrócenie uwagi na to, jak ważne w USA jest ubezpieczenie.


Tym bardziej się dziwię, iż naprawdę mam tutaj parę koleżanek, które pomimo tego, iż pracują, świadomie nie płacą ubezpieczenia, bo - jak twierdzą - szkoda im 200 dolarów [około 730 zł - przyp. red.] co miesiąc i są zdrowe
- stwierdza Klaudia w swoim nagraniu. Do tego twierdzi, iż sama płaci około 300 dolarów (około 1100 zł) za "najlepsze, jakie jest". Tymczasem według analizy Forbes średni roczny koszt ubezpieczenia zdrowotnego w ramach ustawy Affordable Care Act (ACA; tzw. Obamacare) wynosi około 7000 dolarów, czyli około 583 dolary miesięcznie (około 2135 zł).
Zobacz też: choćby 70 zł różnicy. Niemiec sprawdził ceny w Rossmannie w Polsce. "Dla mnie to szok"


Źródło: TikTok, forbes.com


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału