„Teraz adekwatnie nie mamy systemowych rozwiązań, jeżeli chodzi o opiekę nad osobami wymagającymi wsparcia. choćby nie mamy definicji opieki długoterminowej. o ile mówimy o opiece, od razu myślimy – ochrona zdrowia. W mojej ocenie opieka długoterminowa rozpoczyna się od momentu wsparcia w miejscu zamieszkania” – mówi minister ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz.
„Wydaje się, iż choćby 80 proc. środków finansowych przeznaczanych w ochronie zdrowia na leczenie pochłania leczenie osób w wieku starszym. Przy czym łóżka szpitalne w znacznej mierze zajęte są przez osoby starsze, które nie wymagają hospitalizacji, natomiast potrzebują opieki. Dotąd nie mieliśmy dobrego pomysłu na organizację opieki nad takimi osobami. W szpitalu potrafimy długo utrzymać człowieka przy życiu, ale słabo go pielęgnujemy. Rodzina często choćby jak ma dobrą wolę, nie jest w stanie zająć się takim pacjentem” – powiedział w zagajeniu debaty Medycznej Racji Stanu prof. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych WUM.
Tym razem eksperci zaproszeni na debatę Medycznej Racji Stanu dyskutowali m.in. o solidarności w zdrowiu i polityce senioralnej państwa. Minister ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz stwierdziła, iż politykę senioralną w naszym kraju adekwatnie trzeba stworzyć od podstaw, aby państwo było w stanie sprostać wyzwaniu, jakim jest starzejące się społeczeństwo. Kulminacja tego wyzwania nastąpi ok. roku 2060, kiedy to osób powyżej 80. roku życia w naszym społeczeństwie będzie o ponad 80 proc więcej niż obecnie.
„Kamieniem węgielnym pod zbudowanie polityki senioralnej jest solidarność międzypokoleniowa. Nie może być tak, iż o starości przypominamy sobie, kiedy ją widzimy u najbliższych, albo kiedy sami jesteśmy seniorami. Teraz osoby starsze są postrzegane jako obciążenie dla systemu. Uważam, iż pieniądze polskiego podatnika powinny być inwestowane również w srebrną gospodarkę” – podkreśliła minister polityki senioralnej.
Bon senioralny wsparciem dla pracujących rodzin
Jako przykład dobrej inwestycji w gospodarkę senioralną min. Okła-Drewnowicz podała przykład bonu senioralnego. Jego założenia są zapisane w projekcie ustawy o systemie usług wspierających rodzinę w opiece nad seniorem. Bon senioralny ma być świadczeniem pozwalającym na sfinansowanie usługi wsparcia o charakterze opiekuńczym w miejscu zamieszkania seniora. Usługi te będą obejmowały pomoc w codziennych czynnościach, kontakt z otoczeniem, pomoc w przygotowaniu i spożywaniu posiłków.
„Tak się szczęśliwie złożyło, iż w ostatnich dniach Komisja Europejska w ramach rewitalizacji KPO przyjęła kamień milowy A70 z nowym zapisem gwarancji Polski o wprowadzeniu bonu senioralnego. Teraz jest to nasze zobowiązanie wpisane „na twardo”, co oznacza, iż musimy je zrealizować, bo inaczej nie będziemy mieli pieniędzy z KPO. I to jest dobra wiadomość nie tylko dla seniorów, ale przede wszystkim dla ich rodzin” – wyjaśniła minister.
Bon senioralny ma być wsparciem właśnie dla takich rodzin. Nie tylko dla samego seniora, ale również jego najbliższych, którzy są aktywni zawodowo. Szczególnie chodzi o kobiety, bo to zwykle one stają przed decyzją, czy zrezygnować z pracy, by zająć się mamą, tatą, babcią. „Teraz nie mamy żadnego rozwiązania, które wychodziłoby poza pomoc społeczną. Jak ktoś się nie kwalifikuje do pomocy społecznej, to nie otrzymuje nic. W interesie państwa polskiego jest wsparcie rodzin aktywnych zawodowo, by ich członkowie mogli dalej pracować. Wszystkim nam zależy przecież na tym, żeby osoby w wieku produkcyjnym płaciły podatki, bo z czego inaczej będziemy realizować politykę senioralną?” – podkreśliła Marzena Okła-Drewnowicz.
Minister przedstawiła korzyści wynikające z bonu senioralnego tak dla rodzin seniorów, jak i dla państwa. W uproszczeniu, z podatków od tych rodzin państwo, z pomocą samorządów, zorganizuje usługę wsparcia w miejscu zamieszkania starszej osoby. Również z tych podatków zostaną utworzone miejsca pracy dla opiekunów. „Mam nadzieję, iż uda się przy okazji wyciągnąć wiele osób z szarej strefy. Myślę o tych osobach, które teraz sprawują opiekę nad seniorami dorabiając nieoficjalnie do emerytury. Po odpowiednim przeszkoleniu mogłyby dalej świadczyć taką usługę zupełnie legalnie” – tłumaczyła minister.
Bon senioralny ma być również ważnym elementem tworzenia solidarności międzypokoleniowej. Ma pokazać osobom aktywnym zawodowo, iż państwo pomaga w opiece nad starszymi członkami ich rodzin. Żeby ludzie młodzi, aktywni zawodowo nie czuli wyłącznie obciążenia z powodu opieki nad seniorem, ale widzieli, iż państwo ich w tym wesprze.
Według min. Marzeny Okła-Drewnowicz świadomość solidarności międzypokoleniowej musi być kształtowana od najmłodszych lat – „W Ministerstwie Edukacji realizowane są prace nad nową podstawą programową. Rada Polityki Senioralnej, która działa przy moim urzędzie, przygotowała propozycje naszego wkładu do tworzonych podstaw programowych w zakresie edukacji obywatelskiej i edukacji zdrowotnej. Mam nadzieję, iż zostaną uwzględnione. „Zaproponowałam też minister edukacji wspólny projekt „Szkoła międzypokoleniowa”. Umówiłyśmy się z minister Nowacką, iż resort edukacji otworzy nam szkoły dla osób starszych. Uczniowe będą uczyli seniorów kompetencji cyfrowych. Kompetencje cyfrowe to kolejne bardzo ważne wyzwanie, w którym musimy nadrobić zaległości, bo bardzo odstajemy od innych państw Unii Europejskiej. Na to akurat mamy pieniądz, bo okazało się, iż w KPO są fundusze przeznaczone na przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu. W projekt zaangażowało się również Ministerstwo Cyfryzacji. Chcemy uruchomić pilotażowy program jesienią tego roku. jeżeli wyjdzie nam pilotaż, to mam nadzieję, iż uda się go przekuć w program, czyli coś bardziej trwałego”.
Pomysł na pomost między ZOL a DPS
„Teraz adekwatnie nie mamy systemowych rozwiązań, jeżeli chodzi o opiekę nad osobami wymagającymi wsparcia. choćby nie mamy definicji opieki długoterminowej. o ile mówimy o opiece, od razu myślimy ochrona zdrowia. W mojej ocenie opieka długoterminowa rozpoczyna się od momentu wsparcia w miejscu zamieszkania. W ramach kamienia milowego A70 będziemy musieli przygotować definicję opieki długoterminowej, kryteria jakości, zasady monitoringu” – powiedziała minister ds. polityki senioralnej.
Obecnie zakłady opiekuńczo lecznicze (ZOL) pękają w szwach. Jest bardzo wielu chętnych, przede wszystkim dlatego, iż pobyt jest w znacznej części finansowany przez NFZ – rodzina ani samorząd nie dopłacają do pobytu seniora. Z drugiej strony funkcjonują domy pomocy społecznej (DPS), w których są wolne miejsca, bo tam w kosztach pobytu pensjonariusza powinna partycypować rodzina. Tymczasem bliscy seniora nierzadko wolą go umieścić w prywatnym ośrodku, bo to wychodzi taniej. Gmina, z której senior został skierowana do DPS, musi pokryć różnicę między średnim kosztem utrzymania seniora w DPS a opłatami wnoszonymi przez rodzinę i są to często bardzo konkretne kwoty. Samorządy bronią się więc przed skierowaniem swoich mieszkańców do DPS. Tak one, jak i rodziny szukają możliwości umieszczenia seniorów w ZOL.
„Musimy przeorganizować funkcjonowanie tych dwóch instytucji całodobowych. Wystąpiłam do premiera Tuska z prośbą o powołanie zespołu międzyresortowego ds. opieki nad osobami starszymi i taki zespół został powołany 22 marca. Jestem jego przewodniczącą, jedną z wiceprzewodniczacych jest minister zdrowia, a drugą – minister rodziny i polityki społecznej. Wspólnie musimy wypracować najlepsze z możliwych rozwiązania. Za kilka miesięcy przygotuję rekomendacje, jak powinna wyglądać organizacja, standaryzacja, finansowanie ZOL-i DPS-ów. Ja sobie tak to wyobrażam, iż skoro mamy ZOL-e i DPS-y, które mają w zdecydowanej większości tych samych podopiecznych, powinno być coś pomiędzy, taka część wspólna i wspólna partycypacja w kosztach. Według mnie takie rozwiązanie zapewni więcej wolnych miejsc w zakładach opiekuńczo-leczniczych, których brakuje, do tego odciąży samorządy, bo wtedy w kosztach będzie też partycypował NFZ i wszyscy skorzystają” – podsumowała Marzena Okła-Drewnowicz.