Polacy wyginą? To nie przepowiednia Jackowskiego, tylko prognoza GUS

shareinfo.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: Polska demografia


fot. Pixabay

Demografowie nie mają dla nas dobrych wiadomości. Chociaż populacja naszego kraju wzrosła w ostatnich latach za sprawą migracji – przede wszystkim z Ukrainy, ale także wskutek polityki otwarcia Polski na pracowników z Azji, Afryki i Ameryki Południowej PiS-u, kontynuowanej przez rząd KO-PSL-PL2050-Lewica – liczebność Polaków w tej populacji… maleje. A to dopiero początek. Zgodnie z szacunkami, do połowy wieku, czyli już za 25 lat, Polaków może być mniej o choćby kilka milionów. Do 2060 roku – o prawie jedną czwartą.

W 2024 roku wskaźnik dzietności w Polsce spadł do rekordowo niskiego poziomu 1,09 dziecka na kobietę, co w uproszczeniu oznacza, iż każdą parę zastępuje tylko jedno dziecko. Do utrzymania stabilnej populacji potrzebne jest – według demografów – między 2,10 a 2,15 dziecka na kobietę. Kolejnym problemem jest fakt, iż najmłodsze pokolenia Polaków pochodzą z niżu demograficznego, a zatem pokolenia te są mniej liczne. Oznacza to, iż potencjalnych rodziców jest już i tak bardzo mało – choćby jeżeli chcieliby mieć wiele dzieci.

Według GUS, populacja Polski w 2024 roku wyniosła 37,49 mln, a w 2025 – już 37,43 mln mieszkańców. O 40-milionowym kraju możemy zapomnieć, chyba iż przestanie być istotne to, jaki naród go zasiedla. Do 2060 roku – zgodnie z prognozami GUS – będzie nas już… poniżej 30 milionów. Za 35 lat populacja Polski ma wynieść zaledwie 28,4 milionów osób (spadek o 24 proc. względem ubiegłego roku), przy czym w społeczeństwie będzie rósł udział osób starszych, częściej wymagających opieki zdrowotnej, a przede wszystkim z przysługującymi im świadczeniami emerytalnymi. Mniej będzie za to młodszych osób w tzw. wieku produkcyjnym, utrzymujących te świadczenia i służbę zdrowia.

Źródło: GUS, se.pl

Idź do oryginalnego materiału