Pokolenie alfa rzadziej sięga po używki. najważniejsze jest jedno zachowanie rodziców

Zdjęcie: To przypomina, jak ważna jest rozmowa z dzieckiem. fot. Tim Mossholder


Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie "Journal of Studies on Alcohol and Drugs" sugeruje, iż nastolatki rzadziej piją, palą lub zażywają narkotyki, jeżeli rodzice robią jedną rzecz. Co ciekawe, zupełnie nie chodzi o kary.


Do tej pory wiele osób uważało, iż to dotkliwa kara po pierwszym zażyciu używki, może hamować kolejne niepożądane zachowania dzieci. Badacze zauważyli, iż jest grupa nastolatków, która rzadziej sięga po substancje psychoaktywne. Co je powstrzymuje?

Otóż naukowcy odkryli, iż nastolatki rzadziej sięgają po używki, jeżeli mają rodziców, którzy śledzą ich poczynania: są świadomi zajęć swoich dzieci, znają ich przyjaciół i miejsce ich pobytu, gdy nie ma ich w domu.

Owszem, działa tu strach przed złapaniem, a tak naprawdę zupełnie nie chodzi karę. Dzieci, które mają świadomość, iż ich rodzice monitorują, co robią, po prostu unikają próbowania alkoholu lub narkotyków.

Wystarczyło zainteresowanie

Badacze przygotowali kwestionariusz, który wypełniło ponad 4500 dzieci w wieku od 11 do 15 lat. Ankietowanych zapytano o używanie substancji psychoaktywnych w ciągu ostatniego miesiąca, w tym o to, czy dowiedzieli się o tym ich rodzice. Pojawiły się także pytania dotyczące nadzoru, np. jak często rodzice znali ich miejsce pobytu lub pytali o plany na dany dzień.

Badacze zauważyli, iż była spora grupa dzieci, która w ciągu ostatniego miesiąca miała okazję zażyć alkohol lub narkotyki, ale zdecydowały się tego nie robić ze strachu, iż rodzice się o tym dowiedzą. Zespół Williama Pelhama stwierdził, iż gdyby nie te obawy, używanie substancji psychoaktywnych byłoby aż o 40 proc. wyższe w całej badanej grupie.

Odkrycie to sugeruje, iż przyłapanie dzieci na zażywaniu substancji psychoaktywnych i kara, mogą wcale nie być konieczne. Wystarczy, iż nastolatki wiedzą, iż rodzice interesują się tym, co i z kim robią. To może znacznie zmniejszyć ryzyko spożycia alkoholu lub narkotyków, bo zmusza to ich do zastanowienia się dwa razy, czy rodzicom uda się ich złapać.

Rodzice mogą coś zmienić

Naukowcy zaznaczają jednak, iż badanie to skupiło się na młodszej młodzieży, która nie nadużywała substancji psychoaktywnych. Kiedy dzieci już mają poważne problemy z używaniem substancji psychoaktywnych, metoda taka może być nieskuteczna. Podkreślają jednak, iż działania rodziców mają olbrzymie znaczenie, jeżeli chodzi o używanie substancji psychoaktywnych przez dzieci.

– Niektórzy rodzice uważają, iż picie lub zażywanie narkotyków to coś, co dzieci po prostu będą robić bez względu na wszystko – powiedział autor badania w rozmowie z "Journal of Studies on Alcohol and Drugs" i dodał: – Ale to nieprawda. Rodzice mogą coś zmienić.