Sprawę nagłośnił w mediach społecznościowych Robert Rusak. Z opublikowanego w serwisie X wpisu wynika, iż gdyński samorząd zażądał zwrotu nieco ponad 215 złotych zasiłku pielęgnacyjnego. Taka decyzja urzędników miała bezpośredni związek ze śmiercią chłopca, który zmagał się z niepełnosprawnością. Choć pieniądze obejmowały miesiąc, w którym dziecko żyło, zwrot musiał zostać dokonany z powodu śmierci na dzień przed wypłatą. Autor wpisu stwierdził, iż jest to przykład tego, "jak państwo poniża osoby z niepełnosprawnością i ich bliskich".
REKLAMA
Zobacz wideo Osoby niepełnosprawne protestowały w Warszawie
Kazali jej zwrócić pieniądze po śmierci dziecka. Problemem był harmonogram wypłat
W tym przypadku problemem okazał się fakt, iż pieniądze przysługiwały rodzinie za ostatni miesiąc życia chłopca, ale przelew został zrealizowany dopiero po śmierci dziecka.
Samorząd żąda od matki, która straciła dziecko, zwrotu 215,84 zł zasiłku pielęgnacyjnego. Dlaczego? Bo jej niepełnosprawne dziecko zmarło przed dniem wypłaty, choć zasiłek dotyczył miesiąca, w którym żyło. Harmonogram wypłat ustala urząd - między 10 a 15 dniem miesiąca. Rodzina nie wybiera daty przelewu. A mimo to urzędnicy bez mrugnięcia okiem wysyłają pismo. Bez podstawy prawnej. Bez serca. Bez szacunku
- zaznacza Robert Rusak. Do postu dołączono również zdjęcie dokumentu sporządzonego z upoważnienia prezydenta Gdyni. Z pisma wynika, iż wypłata zasiłku nastąpiła 10 marca, czyli zaledwie kilka dni po śmierci chłopca.
Wyobraźcie sobie: matka, która latami z miłością opiekowała się niepełnosprawnym dzieckiem, dopiero co je pochowała. Zamiast wsparcia, dostaje od państwa policzek w postaci bezdusznego pisma. To nie brak empatii - to system, który upokarza najsłabszych
- dodaje użytkownik serwisu X.
Chcieli od niej zwrotu zasiłku pielęgnacyjnego. Ministerstwo będzie przyglądać się przepisom
W poście zaapelowano również do władz oraz użytkowników mediów społecznościowych, by zwrócili uwagę na sprawę. W efekcie nastąpiła interwencja ministerki rodziny, pracy i polityki społecznej - Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.
Krzywda wymaga pilnej reakcji. (...) Jako Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podjęliśmy niezwłoczny kontakt z miastem w tej sprawie. Osobiście rozmawiałam z wiceprezydentką Gdyni, Oktawią Gorzeńską. Miasto zadeklarowało umorzenie należności - to dobra i słuszna decyzja. Dziękuję
- napisała szefowa resortu w serwisie X. Poinformowała również, iż zlecono "pilną analizę i przygotowanie niezbędnych zmian w przepisach". Wszystko po to, by "podobne, krzywdzące sytuacje nie mogły się powtarzać". Pod wpisem pojawiły się podziękowania od użytkownika, który nagłośnił sprawę.
Napisałem ten post, ponieważ dotknęło mnie to osobiście. Zmarły był członkiem mojej rodziny. A to tylko wycinek wyzwań, z jakimi borykają się opiekunowie osób z niepełnosprawnościami. Mój profil jest publiczny, moje zawodowe CV jest publiczne. Może Pani mnie znaleźć, służę wiedzą w tej sprawie. Poglądy polityczne nie mają dla mnie znaczenia. Znaczenie ma ludzka solidarność
- dodał, apelując też o to, by rząd przyjrzał się sprawie dodatku socjalnego dla osób z niepełnosprawnościami. Świadczenie przysługuje od stycznia, ale będzie wypłacane dopiero od maja ze wstecznym wyrównaniem.
Obawiam się, iż sytuacja może być podobna. Myślę, iż warto zwrócić na to szczególną uwagę
- podsumował.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.