Jak piwo wpływa na zdrowie? Ma wiele dobrych adekwatności dla organizmu człowieka, jednak picie tego alkoholu ma też swoje konsekwencje i skutki uboczne. Kolejne badania opisują jak picie piwa MOŻE być szkodliwe dla zdrowia.
Czy piwo pite z rozsądkiem może wspomagać zdrowie? Zespół naukowców z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii wykonał badania, z których wynika, iż dwa piwa dziennie zmniejszają ryzyko zachorowania na demencję choćby o 22%. Co więcej, osoby wypijające ponad dwa duże piwa (40 g etanolu) lub dwa kieliszki wina dziennie są w znacznie mniejszym stopniu narażone na wystąpienie otępienia naczyniopochodnego i choroby Alzheimera.
Może poprawiać gęstość kości. Niskie do umiarkowane spożycie piwa może być związane ze wzmocnieniem kości u mężczyzn i kobiet po menopauzie – podaje Wprost.pl.
Piwo zawiera również liczne minerały i witaminy, w tym niewielkie ilości potasu, wapnia, tiaminy, żelaza i cynku. Potwierdzono, iż może obniżać ryzyko chorób serca, poprawiać adekwatności przeciwutleniające HDL (dobry cholesterol). Jednak piwo ma jednak liczne szkodliwe adekwatności dla ludzkiego organizmu, o których często zapominamy.
Szkodliwe piwo i negatywny wpływ na zdrowie
Jak czytamy na łamach „Nature Communications”, choćby niewielka ilość alkoholu negatywnie wpływa na mózg. Regularne picie alkoholu powodu starzenie mózgu i zmniejsza objętość tkanki mózgowej oraz ubytków w niej. Jedna jednostka alkoholu dziennie postarza mózg o około pół roku. Natomiast cztery jednostki dziennie – aż o 10 lat. Potwierdzily to badanie przeprowadzone przez ekspertów z Uniwersytetu Oksfordzkiego i z Uniwersytetu Pensylwanii.
W Polsce standardowa jednostka alkoholu (SJA) to 10 g. Oznacza to, iż 330 ml piwa 5% to nieco ponad 1 SJA, a kieliszek 12% wina i 50 ml wódki to około 1,6 SJA – wyjaśnia National Geographic.
Badani wykazały również, iż przekraczanie granicy 6 SJA dziennie to tzw. picie ryzykowne. Znacząco zwiększa ono prawdopodobieństwo uszkodzeń wątroby, układu krążenia itd. Onkolodzy ostrzegają, iż nie ma czego takiego jak „bezpieczne i zdrowa dawka alkoholu”. A choćby niewielka ilość etanolu to większe ryzyko raka wątroby, jamy ustnej, gardła, przełyku, okrężnicy, odbytu i piersi. W „The Lancet Oncology” czytamy, iż 740 tys. przypadków raka każdego roku na całym świecie, wynika z picia alkoholu.
W badaniu z 2018 roku przeprowadzonym przez ekspertów z Uniwersytetu w Teksasie okazało się, iż człowiek, który spożywa przynajmniej dwa drinki przez cztery dni w tygodniu, ma większe ryzyko przedwczesnej śmierci aż o 20 proc – ostrze abczdrowie.pl.
Piwo jest kaloryczne i powoduje otyłość. Picie alkoholu zaburza metabolizm tłuszczów i sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej, szczególnie w części brzusznej. Zwiększa też ryzyko miażdżycy oraz zapalenia trzustki, ponieważ wpływa na wzrost stężenia trójglicerydów.Co więcej, picie alkoholu zaburza produkcję glukozy w wątrobie i magazynowanie glikogenu mięśniowego (zapasu energii na czas wysiłku).
Wysokie stężenie glukozy we krwi po spożyciu piwa może doprowadzić do hiperglikemii. Po szybkim skoku poziomu cukru następuje często szybki spadek, a wtedy może dojść do hipoglikemii. Piwo, a szczególnie zawarta w nim maltoza, ma najwyższy indeks glikemiczny.
Nadużywanie alkoholu może skutkować wystąpieniem cukrzycy alkoholowej! Żródła medyczne opstrzegaja, iż „alkohol wpływa na syntezę cukru w wątrobie, a także hamuje przemiany kwasów tłuszczowych, przez co hipoglikemia spowodowana alkoholem jest niezwykle trudna do wyleczenia.”
Picie piwa w Polsce
Picie piwa w Polsce staje się coraz poważniejszym problemem. Statystyczny Polak rocznie wypija aż 194 puszek lub butelek piwa. „Piwko” to używka, która stała się bagatelizowanym i mitologizowanym elementem naszej codzienności. To element rozrywki, o konsekwencjach której zapominamy.
Producenci piwa odnieśli marketingowy sukces. Piwo dzięki reklamom otoczone jest aurą atrakcyjności, rozrywki i przez to nie mamy wobec niego negatywnych konotacji – mówi w rozmowie z Medonetem dr n. med. Andrzej Konieczny z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.