W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku przeprowadzono zabieg chirurgii obrzęku chłonnego męskich narządów płciowych autorską metodą dr. Takumi Yamamoto z National Center for Global Health and Medicine w Tokio. Słupska placówka jest pierwszym ośrodkiem w Polsce i poza granicami Japonii, w którym przeprowadzono ten autorski zabieg.
W środę (12 kwietnia) w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku rozpoczęły się dwudniowe Pomorskie Warsztaty Chirurgii Obrzęku Chłonnego i Chirurgii Płatowej. Uczestniczyło w nich 15 specjalistów chirurgii onkologicznej, plastycznej i rekonstrukcji z największych w Polsce ośrodków wykonujących zabiegi mikrochirurgiczne bądź chcących wdrożyć u siebie podobne procedury.
Warsztaty są pomysłem chirurga słupskiego szpitala – dr. n. med. Daniela Maliszewskiego, który ściśle współpracuje z dr. Takumi Yamamoto z National Center for Global Health and Medicine w Tokio. Dzięki opiece i pomocy merytorycznej japońskiego chirurga, słupska placówka od 2019 r. prowadzi program diagnostyki i leczenia obrzęku chłonnego – najpierw w zakresie kończyn górnych i dolnych, a w tej chwili w kierunku obrzęku twarzy i narządów płciowych.
Na czym polega autorski zabieg?
W środę, pod kierunkiem dr. Yamamoto, przy wykorzystaniu jego autorskiej metody, zespół chirurgów przeprowadził zabieg z zakresu obrzęku chłonnego męskich narządów płciowych po leczenia raka prostaty u 53-letniego pacjenta.
Podczas konferencji prasowej dr Yamamoto podkreślił, iż technika ta, czyli radykalna redukcja i rekonstrukcja, jest po raz pierwszy prezentowana poza granicami Japonii, właśnie w Słupsku. Specjalista poinformował, iż w Japonii tą metodą zostało zoperowanych 27 pacjentów. „Jak na razie najdłuższy przebieg pooperacyjny to 8 lat. Ani jeden z operowanych pacjentów nie miał powrotu obrzęku chłonnego” – wskazał chirurg.
Dr Maliszewski wyjaśnił, iż pacjentowi operowanemu w Słupsku usunięta została cała skóra i tkanka podskórna w zakresie moszny, a pozostawiono narządy kluczowe. Ubytek zamknięto płatem z okolicy pachwiny, aby obrzęk nie wrócił. Dodatkowo wykonano zespolenia limfatyczno-żylne, by zredukować obrzęk kończyny, który powstał po radykalnym leczeniu raka prostaty. Zabieg autorstwa japońskiego chirurga wykonano w obszarze moszny – newralgicznym dla mężczyzny obszarze. To właśnie to w tej operacji było najtrudniejsze w ocenie dr Maliszewskiego. Zastosowana metoda wymagała radykalnych działań, by zmniejszyć ryzyko nawrotu obrzęku chłonnego, przy jednoczesnym zachowaniu pewnych naczyń, kluczowych struktur, które umożliwią rekonstrukcję. Jak dodał dr Maliszewski „musimy lawirować między radykalnością a aspektami oszczędzającymi i rekonstrukcyjnymi”. Procedura nie była refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Ryzyko powrotu obrzęku jest minimalne
Dr Maliszewski zaznaczył także innowacyjność tej metody, która dotąd nie była stosowana w naszym kraju.
– Tego typu zabiegi w Polsce się nie odbywają. W obrzęku chłonnym, gdy jest adekwatnie kalectwo w związku z powiększeniem moszny, nic się nie proponuje albo czasami wykonuje się resekcje częściowe. Tyle tylko, iż wówczas ten obrzęk wraca, problem wraca. Tutaj nie dość, iż jest cała skóra usunięta, to jednocześnie jest zrekonstruowany płat, przeniesiony z nowymi działającymi drogami chłonnymi, więc ryzyko powrotu obrzęku jest minimalne – podkreślił chirurg słupskiej placówki i dodał, iż zabiegi z zakresu chirurgii obrzęku chłonnego są zdecydowanie zabiegami poprawiającymi jakość życia pacjenta.
– Nowoczesna onkologiczna chirurgia rekonstrukcyjna walczy nie tylko o radykalność zabiegu, bo to już osiągnęliśmy kilkadziesiąt lat temu, raczej staramy się coraz mniej usuwać, żeby zmniejszać zakres upośledzenia funkcjonowania naszych pacjentów i coraz bardziej przesuwamy ciężar na chirurgię rekonstrukcyjną, by poprawiać komfort. Ideałem jest to, by pacjent po leczeniu rekonstrukcyjnym wrócił do pełnego komfortu sprzed leczenia onkologicznego – wskazywał dr Maliszewski.
53-latek, który był operowany w środę z zaleceniami pooperacyjnymi powinien opuścić szpital w ciągu 4-7 dni. Pozostanie pod stałą opieką i kontrolą lekarzy.
Innowacyjne metody leczenia i plany na przyszłość słupskiej placówki
W ramach wspomnianych warsztatów w szpitalu zoperowany został również pacjent z połowicznym obrzękiem twarzy.
– Cała prawa strona jest obrzęknięta po leczeniu raka jamy ustnej i radioterapii. Będziemy wykonywać zespolenia limfatyczno-żylne, takie bypassy odbarczające w zakresie zmniejszenia tego obrzęku – poinformował dr Maliszewski.
Dyr. ds. lecznictwa w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku, Tomasz Toczyłowski, dodał, iż ośrodek w najbliższych planach ma również zakup robota operacyjnego najwyższej klasy, który umożliwi przeprowadzanie zabiegów w zakresie chirurgii ogólnej, onkologicznej, ginekologicznej i bariatrycznej.
– Do tej pory udało się w Słupsku przeprowadzić 51 zabiegów anastomozy limfatyczno-żylnej z zakresu supermikrochirurgii, mających na celu odbarczenie częściowo niewydolnego układu limfatycznego, kilkukrotnie, dzięki zastosowaniu mikrochirurgii, zaopatrywano ubytki tkanek miękkich u pacjentów, a prawie 300 razy wykonano rekonstrukcję piersi, w tym 50 z nich to były rekonstrukcje oparte na pełnym zespoleniu naczyniowym – wskazał Toczyłowski, wskazując, iż szpital stawia na innowacyjne metody leczenia.
Źródło: rynekzdrowia.pl