Pięcioraczki z Horyńca chore. Dzieci męczy tropikalny wirus. "Gorączka złamanego serca"

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Fot. screen Instagram / rodzinaclarke


Trudne chwile u rodziny pięcioraczków z Horyńca. Państwo Clarke walczą z chorobą, która pojawiła się u nich w domu. W jednym z ostatnich wpisów na Instagramie pani Dominika poinformowała, iż jej dzieci zaczęły chorować. "Czy jak choruje jedno, czy chorują wszyscy?" - pytała przejęta mama. Czy uda im się zwalczyć wirusa i stanąć na nogi?
Czarne chmury zawisły nad trzynastoosobową rodziną państwa Clarke, która od kilku miesięcy mieszka w Tajlandii. Na początku kwietnia cała rodzina przeprowadziła się z Horyńca na Podkarpaciu na tajską wyspę Koh Lanta, gdzie zamieszkali w pięknej willi z basenem, a w otoczeniu rajskiej przyrody spędzali swój wolny czas. Nie wszystko jednak zawsze idzie zgodnie z oczekiwaniami i założonym planem. Okazuje się, iż mieszkając w tropikalnym raju równie łatwo o choroby.
REKLAMA


Zobacz wideo Co wolno robić, a czego należy unikać odpoczywając w Tajlandii, Dominikanie lub Meksyku?


Tropikalna choroba, która dopadła dzieci
Rodzina słynnych pięcioraczków walczy właśnie z wirusem, o czym za pośrednictwem mediów społecznościowych, poinformowała ich mama. Maluchy mają katar, kaszlą, gorączkują. Wszystko zaczęło się nagle i dość niespodziewanie. "Czy jak choruje jedno, czy chorują wszyscy? Zaczęło się już w środę, wymioty i gorączka u Evie, innych udało się uchronić metodą izolacji, niestety niania niechcący przyniosła nam do domu wirusa i od niedzieli rano dzieci po kolei się zarażają, już sama nie wiem, w co ręce włożyć, na razie Arianna, Ella, Evie gorączki i katar, Aleksander gorączka i wymioty... Czekamy, co będzie dalej" – napisała na Instagramie pani Dominika.


Kolejny dzień nie przyniósł jednak dobrych informacji. Poszło taśmowo, bo wirusem zaraziły się kolejne pociechy i chociaż udało się złagodzić nieco przebieg infekcji, u jednego z dzieci pojawiło się podejrzenie "gorączki złamanego serca", czyli dengi. "Kolejny dzień walki, katarki poskromione – maluszki mają się dużo lepiej, natomiast walczymy z gorączką Alexandra – podejrzewamy zakażenie dengą, bo wszystkie objawy na to wskazują" – czytamy.


Denga – tropikalny wirus, który leczy się objawowo
Gorączka denga jest jedną z zakaźnych chorób tropikalnych wywoływaną przez wirusa dengi. Czasem nazywana jest również "gorączką złamanego serca", bo towarzyszy jej charakterystyczny ból kości i stawów. Przenoszona najczęściej przez komary, zatem bardzo łatwo się nią zarazić. Objawia się gorączką, wymiotami, bólami mięśni, wysypką, bólami głowy. W skrajnych przypadkach choroba może przejść w cięższą formę, znaną jako gorączka krwotoczna dengi lub zespół wstrząsu dengowego, które mogą być śmiertelne, zatem niezbędna jest tu pomoc medyczna.


Nie ma szczepionki, która mogłaby uchronić ludzi przed zarażeniem się wirusem dengi. Tę infekcję leczy się objawowo, odpowiednim nawadnianiem, odpoczynkiem i lekami przeciwgorączkowymi oraz przeciwbólowymi.


Choroba znana jest w ponad 110 krajach. Każdego roku zapada na nią od 50 do 100 milionów ludzi.
Idź do oryginalnego materiału