Najnowsze wyniki opublikowane w „Annals of Oncology” wskazują, iż dodanie pembrolizumabu do chemioterapii dwulekowej jako leczenia pierwszej linii przynosi korzyści kliniczne pacjentkom z utrzymującym się nawrotowym lub przerzutowym rakiem szyjki macicy, które nie kwalifikowały się do terapii bewacyzumabem.
KEYNOTE-826 to randomizowane, podwójnie zaślepione badanie kliniczne, w którym pacjentki otrzymywały pembrolizumab lub placebo w połączeniu z chemioterapią opartą na platynie, z opcjonalnym dodatkiem bewacyzumabu – przeciwciała monoklonalnego skierowanego przeciwko czynnikowi wzrostu śródbłonka naczyniowego (VEGF).
Wyniki badania wykazały istotne statystycznie korzyści w zakresie przeżycia po dodaniu pembrolizumabu do standardowego schematu leczenia u pacjentek z utrzymującym się nawrotowym lub przerzutowym rakiem szyjki macicy, u których wcześniej nie stosowano chemioterapii systemowej i u których leczenie radykalne nie było możliwe. Ostateczna analiza przeprowadzona zgodnie z protokołem badania potwierdziła długoterminowe korzyści w zakresie przeżycia wolnego od progresji (PFS) oraz przeżycia całkowitego (OS). Wyniki te doprowadziły również do zatwierdzenia schematu zawierającego pembrolizumab przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) w 2021 roku.
W eksploracyjnej analizie podgrup badacze ocenili skuteczność leczenia u pacjentek z podziałem na grupy według stosowania bewacyzumabu, obejmując zarówno kobiety z ekspresją PD-L1 (CPS) ≥1, jak i całą badaną populację. Wyniki wykazały, iż dodanie pembrolizumabu do chemioterapii prowadziło do istotnej klinicznie poprawy PFS i OS w porównaniu z grupą otrzymującą placebo, niezależnie od stosowania leku anty-VEGF.
W grupie pacjentek z ekspresją PD-L1 CPS ≥1, które nie otrzymywały bewacyzumabu, mediana PFS wynosiła 7 miesięcy w ramieniu pembrolizumabu w porównaniu z 6 miesiącami w grupie placebo. Współczynnik ryzyka progresji lub zgonu (HR) wynosił 0,61, a odsetek pacjentek pozostających bez progresji po dwóch latach wynosił odpowiednio 22,7 proc. w grupie leczonej pembrolizumabem i 6,6 proc. w grupie placebo. Mediana OS w tej podgrupie wynosiła 17,5 miesiąca w ramieniu pembrolizumabu i 11,9 miesiąca w ramieniu placebo, przy współczynniku ryzyka zgonu (HR) na poziomie 0,61. Odsetek pacjentek żyjących po 24 miesiącach wynosił 37,8 proc. w grupie leczonej pembrolizumabem i 25,3 proc. w grupie placebo.
W całej populacji pacjentek, które nie otrzymywały bewacyzumabu, mediana PFS wynosiła 6,3 miesiąca w grupie pembrolizumabu i 6,2 miesiąca w grupie placebo, z HR wynoszącym 0,69. Odsetek pacjentek pozostających bez progresji po 24 miesiącach wynosił odpowiednio 21,6 proc. i 5,8 proc. Mediana OS w tej grupie wynosiła 17,1 miesiąca w ramieniu pembrolizumabu oraz 12,6 miesiąca w ramieniu placebo, przy HR na poziomie 0,67. Odsetek pacjentek żyjących po 24 miesiącach wynosił 36,1 proc. w grupie leczonej pembrolizumabem i 26,2 proc. w grupie placebo.
Profil bezpieczeństwa terapii skojarzonej pembrolizumabu z chemioterapią, zarówno z, jak i bez bewacyzumabu, był akceptowalny, a badanie nie wykazało żadnych nowych sygnałów dotyczących bezpieczeństwa leczenia.
Eksploracyjna analiza podgrupy z badania KEYNOTE-826 sugeruje, iż dodanie pembrolizumabu do chemioterapii może przynieść istotne korzyści kliniczne choćby u pacjentek, które nie kwalifikowały się do leczenia bewacyzumabem. Choć wyniki powinny być interpretowane z ostrożnością ze względu na ograniczoną liczebność podgrupy, potwierdzają one potencjalną skuteczność immunoterapii w tej grupie pacjentek i mogą stanowić podstawę do dalszych badań nad optymalizacją leczenia raka szyjki macicy.