W przeciwieństwie do uczniów, którzy sprawiają nam problemy wychowawcze, zwykle nie zastanawiamy się nad tym, jaka historia i okoliczności życiowe stoją za wzorowymi dziećmi. Tymczasem mogą się one samotnie zmagać z ciężarem ponad swoje siły, choćby nie rozumiejąc tego, co się z nimi dzieje. Należą do nich sparentyfikowane dzieci, które nauczyły się wcześnie wchodzić w role dorosłego, aby zdobyć uwagę i miłość rodziców. Parentyfikacja zdaniem badaczy jest jedną z form ukrytej przemocy relacyjnej [1], co trudno wychwycić, nie będąc świadomym tego zjawiska. Wychowywanie się w rodzinie z problemem nadużywania alkoholu zwiększa ryzyko jej doświadczenia.
O parentyfikacji
Parentyfikacja polega na odwróceniu ról w rodzinie, w której dochodzi do rozmycia granic między dziećmi a dorosłymi. Dziecko zaczyna wypełniać zadania osoby dorosłej kosztem własnych potrzeb rozwojowych, w tym regularnie opiekuje się rodzeństwem, robi zakupy, przygotowuje posiłki.
Szczególnie destrukcyjne skutki niesie za sobą parentyfikacja emocjonalna. Dziecko zaczyna zaspokajać emocjonalne potrzeby dorosłych: staje się ich powiernikiem, wspiera, pociesza, a o ile trzeba – łagodzi i rozładowuje konflikty między rodzicami/opiekunami [2]. Zajmując się sprawami dorosłych próbuje zyskać ich uwagę i miłość. Dąży do tego, aby stać się widziane. Istnieją oczywiście okoliczności, np. sytuacja kryzysu życiowego, kiedy to dziecko bywa mocniej włączane w sprawy domowe, przykładowo podczas nagłej poważnej choroby rodzica. o ile są to jednak zadania ograniczone w czasie, adekwatne do wieku dziecka, jakie realizuje ono przy wsparciu i uważności dorosłych, nie określimy tego destrukcyjną parentyfikacją [3].
Parentyfikacja w rodzinach alkoholowych
Problem parentyfikacji dotyka w sposób szczególny rodzin, w których z różnych powodów rodzice/opiekunowie mają trudności z realizowaniem swoich funkcji opiekuńczych, m.in. z powodu swojej niedojrzałości czy w sytuacji kryzysu wynikającego np. z rozwodu, śmierci rodzica, ciężkiej i przewlekłej choroby, zaburzeń psychicznych rodziców, w tym depresji, uzależnienia.
Badania potwierdzają, iż w rodzinach, w których występuje uzależnienie od alkoholu czy narkotyków, parentyfikacja występuje częściej niż w innych [4]. Ryzyko parentyfikacji jest przy tym większe, gdy matka jest osobą pijącą [5]. Rodzic czy rodzice nadużywający substancji psychoaktywnych tworzą niestabilne środowisko rozwoju, którego źródłem są nie tylko zmieniające się zasady, ale i rozmyte, niejasne granice psychologiczne między dorosłymi a dziećmi [6].
Deficyty w radzeniu sobie z własnymi emocjami i w rozpoznawaniu swoich potrzeb przez uzależnionych i współuzależnionych rodziców uniemożliwiają im identyfikowanie i zaspokajanie emocjonalnych potrzeb dziecka. Pochłonięci swoimi sprawami opiekunowie stają się mniej dostępni lub w ogóle niedostępni emocjonalnie dla dzieci. Trudno im sobie wyobrazić to, co ono przeżywa i myśli. Dziecko doświadczane jest przez rodziców bardziej jako ich kontynuacja aniżeli ktoś, kto ma swoje odrębne życie psychiczne.
Bycie niewidzianym przez opiekunów wywołuje lęk i prowadzi do osamotnienia, z którymi dziecko próbuje sobie radzić na różne sposoby, np. stając się dzielne. Wspierając rodziców psychicznie np. poprzez słuchanie o ich problemach lub wyręczając ich w różnych zadaniach, np. w opiece nad rodzeństwem, nad pijanym rodzicem, przestaje się czuć tak bezradne i opuszczone. Stając się częścią tego odwrócenia ról może poczuć, iż ma kontrolę nad sytuacją, uwagę i uczucia rodziców. Cementuje w ten sposób w sobie wielkościowe i nieprawdziwe przekonanie o tym, iż może i powinno kontrolować sprawy, które są od niego niezależne.
Opr. redakcja