Paralotniarz spadł z 10 m. Próbował wzlecieć dzięki quada

upday.com 5 godzin temu
Zdjęcie: fot. Albert Zawada/PAP


Z dwiema połamanymi rękami i złamaną kością udową trafił do szpitala 28-letni mężczyzna, który chciał latać na paralotni, wzbijając się w górę dzięki liny zaczepionej do quada. Policja w Ostródzie wyjaśnia okoliczności tego wypadku.


Oficer prasowa policji w Ostródzie Anna Karczewska poinformowała, iż z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, iż 28-latek nie pierwszy raz w ten sposób wzbijał się w górę na paralotni.

"Ojciec 28-latka zaczepiał do quada linę, która była przywiązana także do paralotni. Rozpędzony pojazd pomagał paralotni wzbić się w powietrze" – powiedziała PAP Karczewska.

Policjantka dodała, iż w świąteczny poniedziałek z nieznanych powodów 28-paralotniarz z 10 metrów upadł na ziemię.

"Do szpitala zabrał go śmigłowiec LPR" – dodała policjantka.

Policja wyjaśnia okoliczności wypadku i sprawdza, czy nie doszło do narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia mężczyzny.

PAP

Idź do oryginalnego materiału