– Kiedyś większe deale podpisywało się przy szklance naprawdę dobrego i oczywiście drogiego alkoholu. w tej chwili w dobrym tonie jest zabrać kontrahenta na porządną imprezę. W skład tej „porządności” wchodzi oczywiście wspólne zażycie różnych nielegalnych substancji – mówi Anna Siwik, specjalistka terapii uzależnień HearMe.